Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Skąpski: "Nowy podręcznik szanuje się bardziej niż używany"

rozm. Agnieszka Jasińska
Anna Abako/East News
Z Rafałem Skąpskim, dyrektorem Państwowego Instytutu Wydawniczego oraz byłym wiceministrem kultury, rozmawia Agnieszka Jasińska.

Uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych dostali we wrześniu podręcznik, który za rok przekażą młodszym kolegom. Czy dzieci wiedzą, jak szanować książki?

Pamiętam, że zawsze lubiłem pierwsze dni września, kiedy dostawałem nową, czystą książkę w nowej klasie. Należałem do tej grupy uczniów, która miała nowe podręczniki. Wyjątkiem były książki, których nie można było kupić na rynku. Wtedy trzeba było zabiegać o nie wśród starszych kolegów. Jednak takie używane podręczniki brałem do ręki bardzo niechętnie.

Dlaczego?

Nawet najbardziej pedantyczny uczeń nie jest w stanie przez cały rok szkolny utrzymać książkę w czystości i idealnym stanie. Nie da się książki przez dziesięć miesięcy nie zabrudzić. Ja jestem zwolennikiem czystego podręcznika. Dlatego nie jestem entuzjastą pomysłu, by książki przekazywały sobie kolejne roczniki uczniów. Rozumiem jednak argumentację finansową. Niestety, nie wszystkie rodziny stać na nowe podręczniki, wiele z nich zarabia około średniej krajowej. To dobrze, że nie narzuca się na nie jeszcze obowiązku wydawania pieniędzy na podręczniki dla dzieci.

Może jeśli dzieci będą uczyć się z używanych książek, będą je bardziej szanować?

Jestem innego zdania. Łatwiej nauczyć dziecko szacunku do książki, dając mu nowy podręcznik, nie używany. Nową książkę uczeń bardziej szanuje, bardziej o nią dba.

Jak nauczyć dziecko szacunku do książki?

Trzeba postawić książkę na równi z innymi ważnymi i tradycyjnymi wartościami. Książka powinna stać obok takich wartości jak nietykalność innej osoby, honor, a także obok elegancji spożywania posiłków.

Są nauczycielki, które bezpłatne podręczniki chowają przed uczniami w szafach, a na lekcjach dzieci pracują przy kserówkach...

Takie historie brzmiałyby nawet śmiesznie, gdyby nie były smutne. To absurd. Dzieci powinny mieć kontakt z podręcznikami, nie kserówkami.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Czy e-booki są w stanie zastąpić książki?

Doceniam e-booki w takich przypadkach jak na przykład delegacje służbowe. Wtedy książki można zmieścić w jednym urządzeniu. Jednak bardzo lubię też sytuację, kiedy widzę, że książka papierowa jest używana i czytana, kiedy jest zabierana do tramwaju czy autobusu. E-book nigdy nie zastąpi książki. Ja jednak nie przeciwstawiam się nowym technikom. Dobrze, że są e-booki. Dzięki nim czyta wiele osób, które nie sięgnęłyby po książkę papierową. Jednak z książką jest jak z teatrem. Każdy powinien pójść do teatru, nie wystarczy tylko oglądać telewizji. Wiem, że w wielu domach książki pełnią funkcję dekoracyjną. Jednak nie można tego krytykować. Obcowanie z grzbietem książki to jest nadal obcowanie z książką.

O książkę na czytniku elektronicznym dbamy tak samo jak na papierze?

Wiele osób wychodzi z założenia, że papierowych książek nie wyrzuca się na śmietnik. Mnie jest ciężko oddać na makulaturę nawet broszurę reklamową. Szanuję papier. Jednak nośnika elektronicznego również się nie niszczy. Trzeba o niego dbać, by nie był brudny ani porysowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki