Województwo łódzkie zostało podzielone na 20 obszarów. W każdym z nich wyłoniono placówkę, która ma zająć się ratowaniem mieszkańców. Wojewoda łódzka zdecydowała, aby Łódź i Zgierz połączyć w jeden obszar.
Pogotowie łódzkie nie miało sobie równych, ponieważ było jedynym chętnym do ratowania mieszkańców Łodzi i Zgierza.
W ponad połowie gmin w Łódzkiem ratowaniem mieszkańców będą się zajmowały prywatne firmy. Najwięcej zyskało Pogotowie Medyczne Falc, które wygrało konkurs w 8 obszarach.
W województwie łódzkim jedna karetka będzie przypadała na 26 tysięcy mieszkańców.
Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększył również nakłady na ratownictwo medyczne. W 2010 r. na ratowanie mieszkańców województwa wydano 113 mln zł. W 2012 r. będzie o 8 mln zł więcej.
W Łodzi i Zgierzu stacjonować będzie 36 ambulansów.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie karetki będą w Łodzi. Stacje z ambulansami są rozmieszczone w różnych częściach Łodzi, w Ozorkowie i Zgierzu. Chodzi o to, żeby maksymalnie skrócić czas dojazdu. W terenie zabudowanym ma on wynosić do 15 minut, a w terenie niezabudowanym do 20 minut.
Liczba karetek w Łodzi nie zmniejszy się. Jeden ambulans stracił z kolei Zgierz. Jedna karetka zamiast na 18 tys., będzie przypadać na 25 tysięcy mieszkańców. Wojewoda łódzki zdecydował się o zmniejszeniu liczby ambulansów w Zgierzu, Łęczycy i Rawie Mazowieckiej, żeby przekazać je do Widawy, Wolborza i Kleszczowa, gdzie potrzeby są większe.
CZYTAJ TEŻ:
Łódź: pogotowie bez nocnej pomocy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?