Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadza w życie reformę edukacyjną, która wiążę się z likwidacją gimnazjów i powrotem 8-letniej podstawówki, 4-letniego liceum i szkół zawodowych. Większość samorządów z obawą patrzy na zmiany w szkolnictwie i zastanawia się, co zrobić z budynkami, w których są gimnazja. Sieradzki magistrat już postanowił - Gimnazjum nr 2 im. Królowej Jadwigi będzie likwidowane i nie zostanie tam otworzona podstawówka.
CZYTAJ TEŻ: Reforma edukacji. Protest w Łodzi przeciwko likwidacji gimnazjów
Dyrekcja i pracownicy mieli nadzieję, że sieradzka „dwójka” będzie pełnić funkcję filii Szkoły Podstawowej nr 1, prowadząc u siebie klasy V-VIII. Niestety, pomimo wcześniejszych zapewnień tak się nie stanie.
- Odnoszę wrażenie, że nasze gimnazjum jest gorzej traktowane od innych - nie kryje rozgoryczenia Jolanta Mańkowska, dyrektorka placówki. - Pozostałe dwa gimnazja będą filiami podstawówek. Na spotkaniu z prezydentem dowiedzieliśmy się, że nasza szkoła zostanie całkowicie zlikwidowana. Na etatach zatrudnionych jest obecnie 47 nauczycieli i pracowników. Przedstawiciele urzędu nie byli w stanie mi odpowiedzieć na pytania: co z budynkiem?, co z nauczycielami?, co z administracją?
Władze Sieradza dają sobie czas na odpowiedź na te pytania, bo czekają na szczegóły edukacyjnej reformy.
CZYTAJ TEŻ: Reforma oświaty. Dyrektorzy gimnazjów piszą do minister Zalewskiej
- Szkoła będzie wygaszona. Nie wiem, jaki kształt będzie miała ustawa. Ale jedno jest pewne, przez dwa lata gimnazja będą istniały, będziemy łagodnie to przeprowadzać i naturalnie wygaszać - mówi Paweł Osiewała, prezydent Sieradza. - Problem Gimnazjum nr 2 prędzej czy później by się pojawił, przyczyna leży w demografii. Obwód szkoły to stare miasto, nie widać tutaj tylu dzieci. Pozostałe gimnazja są na osiedlach - dodaje prezydent Osiewała.
Twórcy reformy zapewniają, że nauczyciele i pracownicy szkół nie stracą pracy. To samo podtrzymuje prezydent Sieradza. - Mamy 86 nauczycieli, którzy mogą przejść na wcześniejsze świadczenia albo emeryturę. Zagrożenia nie widzę. Zrobienie filii z „dwójki” jest nieracjonalne. Klasy I-VIII zmieszczą się w Szkole Podstawowej nr 1. Nauczycieli przejmą inne szkoły: licea i podstawówki. Co z budynkiem? Nie wiem. Mamy dwa lata na to, żeby coś wymyślić. Może MOPS przejmie budynek, miasto ma swoje potrzeby. Nie mamy zamiaru budynku sprzedawać.
Nauczyciele i pracownicy są rozgoryczeni. - Władze nie zdają sobie z tego sprawy, że będzie trudno znaleźć pracę - mówią.
CZYTAJ: Rusza reforma edukacji. Na pierwszy ogień idą gimnazja
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 14 - 20 listopada 2016 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?