Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reforma oświaty w Łodzi. Jak tu pomieścić „podwójny” rocznik w liceach i technikach...

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Pochód z okazji jubileuszu 105-lecia I LO. W nadchodzącym roku szkoła ta zaoferuje kandydatom pięć klas pierwszych
Pochód z okazji jubileuszu 105-lecia I LO. W nadchodzącym roku szkoła ta zaoferuje kandydatom pięć klas pierwszych Grzegorz Gałasiński
W najbliższym naborze do łódzkich ogólniaków i techników (rok szkolny 2018/2019) liczba miejsc nie zostanie zmniejszona. Takie obawy były w związku z tzw. podwójnym rocznikiem, który trafi do tych szkół w naborze 2019/2020.

Dyrektorzy liceów i techników właśnie odbierają decyzję o maksymalnej liczbie klas pierwszych, do których będą mogli prowadzić nabór absolwentów gimnazjów na nadchodzący rok szkolny (2018/2019).

Urzędnicy z łódzkiego magistratu poinformowali, że - tak jak w poprzedniej rekrutacji - najpopularniejsze szkoły zaoferują kandydatom po pięć klas pierwszych. Potwierdzili nam to wczoraj m.in. przedstawiciele I i III LO - jednych z bardziej popularnych łódzkich liceów.

Taka decyzja ucieszy obecnych trzecioklasistów z gimnazjów, którzy obawiali się, że padną ofiarą „podwójnego” rocznika. Były bowiem obawy, że w związku z reformą oświaty już teraz trzeba będzie zrobić dla niego miejsce w szkołach. O co chodzi?

„Podwójny” rocznik do liceów trafi w roku szkolnym 2019/2020. Wtedy w klasach pierwszych będą się uczyć ostatni absolwenci gimnazjów (obecni drugoklasiści) oraz pierwszy rocznik, który skończy wydłużoną do ośmiu klas podstawówkę. Choć obie te grupy nie będą mieszane w tych samych klasach (z uwagi na inny program nauczania), przeciwnicy reformy zauważyli, że trafią do tych samych budynków: o ograniczonej pojemności.

Nie zaoferuję „podwójnemu” rocznikowi dwa razy więcej klas, bo zabrakłoby nauczycieli przedmiotów zawodowych. - Janusz Bęben, dyrektor ZSP nr 3

Dlatego prymusom z „podwójnego” rocznika trudniej będzie dostać się do wybranych najlepszych szkół.

Zapytaliśmy władze Łodzi, czy rodzice i uczniowie z „podwójnego” rocznika mają się czego obawiać.

- Placówki są przygotowane lokalowo - poinformowała nas wczoraj Monika Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.

Odpowiedź łódzkiego magistratu nie precyzuje jednak, czy najlepsze i najbardziej oblegane ogólniaki będą otwierać dla prymusów z „podwójnego” rocznika po 10 klas pierwszych, zamiast obecnych pięciu.

Część nauczycieli, z którymi o tym rozmawialiśmy, podkreśla, że byłoby to możliwe tylko przy zmianowym ustaleniu czasu pracy szkoły np. od godz. 6 do 18.

A co z popularnymi szkołami zawodowymi?

Tu łódzki magistrat także nie wprowadza ograniczeń w nadchodzącym naborze.

Janusz Bęben, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 informuje, że w poprzedniej rekrutacji miał pięć klas w technikum. Teraz też dostał zgodę na taką liczbę. Jednak o 10 klasach pierwszych dla podwójnego rocznika nie ma mowy.

- Po prostu zabrakłoby mi specjalistów do nauki przedmiotów zawodowych, którzy już teraz uczą na półtora etatu - mówi dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki