Wyruszyła 93 Piesza Pielgrzymka Łódzka na Jasną Górę. Z wiernymi z archidiecezji łódzkiej pielgrzymują kardynał Krajewski i arcybiskup Ryś

W grupie I pielgrzymkę rozpoczął arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Natomiast z grupą VI pielgrzymuje kardynał Konrad Krajewski, jałmużnik papieski. Na pielgrzymkę, w grupie V, będącą grupą milczenia, wyruszył też ks. Wojciech Lemański.
Tradycyjnie 93 Piesza Pielgrzymka Łódzka na Jasną Górę ruszyła sprzed kościoła Matki Boskiej przy ul. Łąkowej. Z z łódzkimi pielgrzymami drogę do Częstochowy pokonuje kardynał Konrad Krajewski, który pielgrzymuje tradycyjnie z grupą szóstą. Po raz pierwszy pielgrzymuje na Jasną Górę jako kardynał.

- To wielki zaszczyt dla naszej pielgrzymki – mówi 22 letni Jakub, student Politechniki Łódzkiej. - Choć dwa lata szedłem w tej samej grupie co ks. Krajewski, ale jeszcze nie był kardynałem.

Na pielgrzymkę wyruszył też abp Grzegorz Ryś. Metropolita łódzki już 27 raz pielgrzymuje pieszo na Jasną Górą, ale po raz pierwszy z wiernymi z archidiecezji łódzkiej.

- Biskup ma proste intencje, modli się za swój Kościół – powiedział nam abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. - W czasie tej drogi najbardziej boję się swojego peselu. Ale już poważnie to z tego co słyszałem i sam doświadczyłem pielgrzymując w poniedziałek z Ozorkowem, to większość tras przebiega ruchliwymi drogami. Nie jest to najwygodniejsze, ale być może musimy tak iść. Jednak to niesie ze sobą zwiększone niebezpieczeństwo, wymaga mobilizacji służb porządkowych. Jest też trudność w skupieniu, medytacji. To jest podstawą pielgrzymki, która ma być medytacją w drodze.

Ks.. arcybiskup będzie pielgrzymował z Łodzią, ale 23 sierpnia dołączy się do pątników z Pabianic, którzy obchodzą jubileusz. Pabianicka Piesza Pielgrzyma już po raz 550 pielgrzymuje na Jasną Górę.

- 23 sierpnia będzie dla pabianickiej pielgrzymki dniem wejścia do Częstochowy – dodaje ks. abp Grzegorz Ryś. - Potem wrócę do Łodzi i z łódzkim pielgrzymami wejdę na Jasną Górę.

W tym roku z łódzką pielgrzymką na Jasną Górę wędrować też będzie ks. Wojciech Lemański. Dołączył do grupy piątej w której w czasie drogi się milczy.

Zobacz, jak było w ubiegłym roku:

- Przyda mi się! - żartował przed wyjściem na pielgrzymkową trasę ks. Lemański. W tej samej piątej grupie milczenia pielgrzymuje też ks. Michał Misiak.

Pani Jolanta, pochodząca z parafii Najświętszego Serca Jezusowego na Julianowie po raz 42 pielgrzymuje na Jasną Górę z Łodzi. Pierwszy raz pielgrzymowała w 1963 roku. Mówi, że była to zupełnie inna pielgrzymka.

- Nie było wtedy pozwolenia na zorganizowanie pielgrzymki – wspomina pani Jolanta. - Wszystko musieliśmy nieć na plecach. Nie było żadnego podjazdu. Księża szli po cywilnemu. Padał deszcz przez cztery dni. Szliśmy pięć dni przez Gidle, św. Annę. Teraz pielgrzymujemy cztery dni. Z tych osób, które wtedy ze mną szli pozostał ks. Bogdan Nowacki, emerytowany proboszcz parafii pw. św. Antoniego w Łodzi. W 1966 roku pielgrzymowała z 10 miesięcznym synem. Z dzieckiem byłam na pielgrzymce trzy razy.