Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Rojnej. Przystanek MPK nie pasował przedsiębiorcy, więc... sam go przenosił

Agnieszka Magnuszewska
archiwum Dziennika Łódzkiego
Mieszkańcy Teofilowa skarżą się na przystanek ustawiony w krzakach. Okazało się, że przenosił go jeden z okolicznych przedsiębiorców.

Kolejny etap remontu ul. Rojnej daje się we znaki nie tyle kierowcom, co pasażerom MPK. Albo mają za daleko do przystanku, albo nie mogą go odnaleźć. ZDiT przyznaje, że przez kilka dni był problem z "przemieszczającym się" masztem przystankowym.

Po tym, jak drogowcy rozpoczęli modernizację ul. Rojnej (Rydzowa - Kaczeńcowa), autobusy jeżdżą objazdem - ul. Grabieniec i Lnianą. - Dlaczego przystanek przy skrzyżowaniu Lnianej i Rydzowej przesuwany jest codziennie o kilkadziesiąt metrów, bliżej krzaków - oburza się mieszkaniec Teofilowa.

Pracownicy ZDiT przyznają, że mieli wiele skarg w sprawie "wędrującego przystanku".

- Mieliśmy z nim problem. Mieszkańcy zgłaszali, że przystanek w dziwny sposób przemieszcza się w miejsca, w których nie powinien stać - mówi Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT. - Mieszkańcy dzwoniąc do nas relacjonowali, że przystanek przestawia jeden z okolicznych przedsiębiorców, najwyraźniej niepocieszony jego bliskością.

Gdy drogowcy stawili się na miejscu, w pobliżu azjatyckiego baru, zastali przystanek ustawiony na trawniku. - Żeby mieć pewność, że pozostanie w wyznaczonym miejscu i nie "powędruje" dalej, musieliśmy go wkopać i zabetonować - tłumaczy Wojciech Kubik. - Teraz jego przestawienie wymagałoby sprzętu budowlanego i dużej determinacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki