Rodzina Macieja Stuhra przekazała pieniądze z ugody na łódzkie hospicjum

- Procesowanie się z mediami o prawo do prywatności nie jest łatwe, ale może być skuteczne i na koniec pożyteczne. Pierwsze wydawnictwo z długiej listy już przyznało nam rację i zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł, które w całości Kasia, Samanta, Kuba i ja przekazujemy na pomoc potrzebującym dzieciom. Zachęcamy wszystkich do wsparcia z nami Stowarzyszenia Łódzkie Hospicjum dla Dzieci - taki wpis pojawił się na Facebookowym profilu Macieja Stuhra.

Okazuje się, że pieniądze w wysokości 80 tys. zł (20 tys. zł otrzymała inna fundacja) trafiły już na konto stowarzyszenia. Przekazało je jedno z wydawnictw prasowych w ramach przedsądowej ugody z rodziną aktora. W ubiegłym roku bowiem część mediów szczegółowo rozpisywała się o rozstaniu aktora z żoną. Maciej Stuhr wystąpił na drogę sądową.

- Pieniądze wystarczą na zakup czterech domowych respiratorów - cieszy się Janina Adamczyk, dyrektor hospicjum, które kilka dni temu obchodziło 15-lecie istnienia. - Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszelką pomoc, a tak duże wpłaty nie zdarzają się często. Tymczasem przygotowanie jednego stanowiska do wentylacji mechanicznej w domu to koszt aż 53 tys. zł. A sytuacja materialna rodzin, w których jest chore dziecko, często jest bardzo trudna.

Łódzkie hospicjum ma obecnie 64 podopiecznych z całego województwa. Przeważnie są to dzieci, które cierpią głównie na różnego rodzaju zanik mięśni. Na otoczenie opieką przez hospicjum czekają kolejne dwie osoby.

Organizacja jest przeznaczona dla dzieci, ale pod opieką ma też dorosłych, którymi zajmuje się, odkąd byli dziećmi.

Hospicjum ma podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, utrzymuje się także z wpłat od darczyńców i sponsorów.
Przelewy w takiej wysokości, jak ten od wydawnictwa, należą do rzadkości.

Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 21 maja 1999 roku. Z jego wsparcia przez 15 lat skorzystało 213 rodzin z całego województwa łódzkiego.