Według Prokuratury Rejonowej w Łowiczu, która prowadziła śledztwo, we wrześniu 2014 roku między firmą z Wrocławia a oskarżonym prowadzącym gospodarstwo rolne, została zawarta umowa na zakup robota. Zgodnie z nią, rolnik zgodził się na zwrot sprzętu na każde wezwanie właściciela. Radosław K. nie spłacał pożyczki, więc firma rozwiązała z nim umowę i zażądała zwrotu robota w ciągu tygodnia. Jednak rolnik go nie oddał, więc pracownicy firmy przy wsparciu policjantów odebrali urządzenie w styczniu br.
W śledztwie Radosław K., który nie był dotąd karany, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia zgodne z materiałem dowodowym. Oznajmił, że dlatego nie spłacał pożyczki i nie oddawał robota, gdyż w branży rolnej była trudna sytuacja i nie miał pieniędzy na spłatę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?