18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rower miejski w Łodzi dopiero jesienią. Zobacz, gdzie powstaną stacje [MAPA]

Matylda Witkowska
infografika Tomasz Frączek
Trwa dyskusja dotycząca usytuowania stacji roweru miejskiego. ZDiT uspokaja, że w razie potrzeby będzie je można przesunąć w inne miejsce.

Zakończył się pierwszy etap zbierania opinii łodzian w sprawie lokalizacji stacji roweru miejskiego. Już wiadomo, że przynajmniej 10 zostanie zmienionych. Propozycje lokalizacji stacji ZDiT pokazał trzy tygodnie temu. 50 ma powstać jeszcze w tym roku w centrum miasta, głównie wzdłuż: Piotrkowskiej, Piłsudskiego i Narutowicza. Na wiosnę 50 stacji powstanie na osiedlach.

W poniedziałek zakończyło się zbieranie wniosków dotyczących centrum. Ankiety z drugiego etapu można wypełniać do piątku do północy na stronie www.zdit.uml.lodz.pl.

Ankiety wypełniło do tej pory 255 osób, uwagi zgłaszano też na poniedziałkowym spotkaniu informacyjnym. Łodzianie zauważyli m.in. zbyt małą liczbę stacji na Radogoszczu i zbyt dużą na Radiostacji. - Już widzimy, że około 10 stacji przesuniemy w inne miejsce - mówi Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy.

Znikną stacje, które uzyskały najmniejszą liczbę głosów: na rogu Franciszkańskiej i Północnej, Piłsudskiego i Wysokiej. Rzadziej będą też rozmieszczone stacje na ul. Narutowicza.

"Zaoszczędzone" stacje pojawią się w miejscach wskazanych w ankietach. Propozycje będą znów poddane głosowaniu. Jeśli okażą się nietrafione, będą mogły być przeniesione. - Stacje są mobilne, w razie potrzeby będzie można je przenieść w inne miejsce. Tak robiono w Warszawie - mówi Zimny.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

W najbliższych dniach ma być ogłoszony przetarg na postawienie i obsługę stu stacji z tysiącem rowerów. Według obecnych planów ZDiT, pierwsze 500 rowerów i 50 stacji ma być dostępne dla mieszkańców od 1 września. To duże opóźnienie w stosunku do pierwotnych harmonogramów, które zakładały uruchomienie roweru w kwietniu lub najpóźniej w czerwcu, by łodzianie mogli wykorzystać ciepły sezon. Oficer rowerowy zapewnia jednak, że termin jesienny jest trafiony.

- Rower publiczny jeszcze w tym roku będzie mógł działać trzy miesiące - mówi Zimny.

Rower miejski ma być uzupełnieniem komunikacji publicznej i dać możliwość bezpłatnego lub taniego pożyczenia pojazdu na krótką podróż po mieście.

Najprawdopodobniej rower będzie dostępny dla zarejestrowanych użytkowników. Pierwsze 15 - 20 minut wypożyczenia ma być bezpłatne, za kolejne będzie można płacić telefonem, kartą płatniczą lub doładowaną migawką. Za pierwszą godzinę zapłacimy 2 - 3 zł, za każdą kolejną o 2 zł więcej. Ostateczne stawki zaakceptować ma w marcu Rada Miejska.

Rower miejski został wybrany przez łodzian w głosowaniu w ramach budżetu obywatelskiego. Za kwotę ponad 3 mln zł miało powstać 30 stacji z 300 rowerami. Projekt ten poparło ponad 8,8 tys. osób.

Po apelu Fundacji Fenomen, że projekt w tak małym zakresie i tylko na jeden rok może okazać się niewypałem. Miasto dołożyło jeszcze 10,5 mln zł, które mają być przekazane w latach 2015 - 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki