O pechowym spotkaniu może mówić mężczyzna, który w sobotę (4 październia) ok. g. 1 w nocy szedł ul. Łagiewnicką. Łodzianin zauważył, że środkiem ulicy idzie mężczyzna, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.
- W obawie o jego bezpieczeństwo zwrócił uwagę amatorowi mocnych wrażeń aby zszedł z ulicy, gdyż może dojść do tragedii - relacjonuje komisarz Adam Kolasa z łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Mężczyzna nie odebrał jednak prośby jako chęć pomocy, tylko uznał ją za pretekst do zwady. Rzucił się z pięściami na przechodnia, a następnie ukradł telefon komórkowy.
Na szczęście, dwóch szarpiących się mężczyzn zauważyli policjanci pełniący służbę w tej części miasta. Udało im się uspokoić i zatrzymać agresywnego napastnika. Okazało się, że jest pijany - miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
- Funkcjonariusze przeszukali mężczyznę, znajdując skradziony chwilę wcześniej telefon komórkowy, którego wartość, właściciel oszacował na 4 tysiące złotych - informuje komisarza Adam Kolasa. - Po wytrzeźwieniu napastnik usłyszał prokuratorski zarzut rozboju zagrożony karą do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował również o jego tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna w przeszłości miał już konflikt z prawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?