Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozjeżdżone ropuchy leżą na drogach w Arturówku w Łodzi. Wiosną żaby i ropuchy giną pod kołami samochodów. W Spale je ratują! ZDJĘCIA

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
W Nadleśnictwie Spała żaby i ropuchy są łapane i przenoszone w wiaderkach przez drogę. To ratuje im życie.
W Nadleśnictwie Spała żaby i ropuchy są łapane i przenoszone w wiaderkach przez drogę. To ratuje im życie. Mateusz Pawelec/Nadleśnictwo Spała
W Arturówku wędrujące do wody żaby i ropuchy giną pod kołami samochodów. W Spale w podobnych miejscach leśnicy łapią je i przenoszą bezpiecznie przez jezdnię.

Kto rozjeżdża żaby i ropuchy w Arturówku w Łodzi?

Spacerowicze, którzy w weekend wybrali się do Arturówka byli przerażeni dziesiątkami żabich i ropuszych trucheł leżących na uliczkach wokół stawów. Żaby były porozjeżdżane i zmiażdżone. Najwięcej w rejonie dawnego baru leśnego koło ośrodka MOSiR oraz na ulicy Studenckiej na zapleczu kompleksu - czyli tam, gdzie po Arturówku mogą jeździć samochody.

- To wyglądało jak scena z horroru - opowiada pan Tomasz, który w niedzielę wybrał się w tamte rejony na spacer. - Czy tych żab nie można jakoś uratować przed śmiercią - pyta?

Okazuje się, że problem rozjeżdżanych żab i ropuch pojawia się w Arturówku dwa razy w roku: wczesną wiosną, gdy żaby trawne i ropuchy wychodzą ze swoich zimowych kryjówek i próbują dostać do zbiorników wodnych, by tam złożyć skrzek, oraz na początku lata, gdy przeobrażone z kijanek młode żabki i ropuszki wychodzą z wody.

Jarosław Brodecki, student biologii Uniwersytetu Łódzkiego i organizator Ogólnołódzkiego Żabingu czyli akcji liczenia łódzkich płazów wyjaśnia, że trwa obecnie migracja ropuchy szarej z miejsc zimowania, co często kończy się dla niej tragicznie.

- Największy problem jest na drogach dla samochodów, pieszy jest w stanie ropuchy omijać - mówi Brodecki.

Jak podkreśla ludzie mogą na płazy uważać, ale możliwe są też zorganizowane akcje ochrony czynnej, gdy drogę się wygradza, a zatrzymane w ten sposób zwierzęta przenosi w wiaderkach bezpiecznie na drugą stronę. Taką akcję Brodecki prowadził w ubiegłym roku na ulicy Wiączyńskiej w Łodzi.

W Spale leśnicy ratują żaby i ropuchy. Przenoszą je wiosną przez drogę

Akcje przenoszenia żab i ropuch przez ruchliwe jezdnie od ubiegłego roku prowadzi Nadleśnictwo Spała. Żaby przenoszone są przez drogę we wsi Konewka, oraz przez trasę ze Spały do Królowej Woli.

- Mimo znaku ostrzegawczego dla kierowców żaby i ropuchy były tam rozjeżdżane setkami. Wyglądało to okropnie - mówi Mateusz Pawelec, edukator nadleśnictwa.

Jak podkreśla akcja prowadzona jest nie tylko w ciągu dnia, ale też w nocy i leśnicy angażują się w pomoc żabom i ropuchom także po godzinach pracy.

W ubiegłym roku zebrano około 600 płazów, w tym już ponad tysiąc, akcja ma być rozszerzana na kolejne drogi.

W Nadleśnictwie Spała żaby i ropuchy są łapane i przenoszone w wiaderkach przez drogę. To ratuje im życie.

Rozjeżdżone ropuchy leżą na drogach w Arturówku w Łodzi. Wio...

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki