Łodzianie są pięciokrotnym mistrzem kraju (1983, 2006, 2007, 2009, 2010). Chcą odzyskać tytuł Mają szanse przejść do annałów polskiego rugby jako pierwszy klub, który wygrał wszystkie mecze sezonu.
- Piątkowe wieści z Polskiego Związku Rugby nie są dla nas pomyślne - mówi Mirosław Żórawski, trener łodzian. - Zarząd nie zezwolił na występ w tym spotkaniu Jeana Boutesa. To zawodnik, który z nami trenuje i jest reprezentantem Polski. Wcześniej licencję wydał nam sekretarz generalny związku. Odwoływaliśmy się w tej sprawie.
- Trudno nie traktować tego jako presji na łódzki klub i wyraźnego preferowania zespołów Trójmiasta. Tym bardziej, że podjęto także decyzję, że rozgrywany tydzień później finał Pucharu Polski odbędzie się w Gdańsku, a trofeum broni zespół Budowlanych Łódź. Na domiar złego kilku moich zawodników jest kontuzjowanych i nie może wystąpić w niedzielę. Ale wierzę, że te przeciwności losu zmobilizują moich zawodników i w niedzielę odzyskają tytuł, a pomoże im w tym doping łodzian i dobra płyta boiska, na której już trenowaliśmy - kończy szkoleniowiec łodzian.
Lechia jest też bardzo zmobilizowana. Będzie korzystać ze wsparcia kilku za wodników importowanych z Francji. Goście, których trenuje Grzegorz Kacała (najlepszy przed laty polski rugbista), są dziesięciokrotnym mistrzem, ale ostatni tytuł wywalczyli w 2002 roku. Bilans wszystkich 98 meczów jest korzystny dla Lechii, która wygrała 56 spotkań, 6 zremisowała, a Budowlani zwyciężyli 36 razy (punkty 2001-1440 dla gdańszczan).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?