MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rutkowski czy Policja?

Aldona Minorczyk-Cichy, kos
Policja, czy Krzysztof Rutkowski i jego firma detektywistyczna? Kto bardziej przysłużył się do rozwiązania zagadki tajemniczego zniknięcia półrocznej Madzi.

"Detektyw pożarł matkę", "Rutkowski to Dyzma detektywistyki", "on nie ma uprawnień", "wylansował się w mediach, zrobił nam wodę z mózgu" - takie słowa od kilku dni padają pod adresem Krzysztofa Rutkowskiego z ust polityków, policjantów i prokuratorów. Ale to on ostatecznie namówił matkę Madzi, aby przyznała się do winy.

Na łamach gazet i ekranach telewizorów rozgorzał spór policji i Rutkowskiego. Detektyw zarzuca policji opieszałość. Policja przekonuje, że detektyw postąpił nieetycznie i wykorzystał rodzinę dziecka do autoreklamy.

CZYTAJ O DZIAŁANIACH KRZYSZTOFA RUTKOWSKIEGO

Prokurator Mariusz Łączny podczas sobotniej konferencji prasowej wyjaśniał, że kluczowe czynności śledztwa: "były planowane na przyszły tydzień". - Policjanci wykonali solidną robotę. Gdyby ta praca nie została im przerwana przez konieczność zatrzymania matki dziecka, dałaby te same efekty, a być może lepsze. Nie musielibyśmy działać w pośpiechu. Mieliśmy tylko 48 godzin - mówił prokurator Łączny.

- To na podstawie moich zeznań i nagrania prokurator mógł podjąć stosowne czynności wobec Katarzyny W. - ripostuje Rutkowski.

Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji uważa, że działania policji i prokuratury doprowadziłyby do tych samych efektów, co działania Rutkowskiego. - Tyle, że można to było zrobić cywilizowanymi metodami, szanując drugą stronę - powiedział Sokołowski, podkreślając jednocześnie, że działania Rutkowskiego pokrzyżowały plany policji. Sokołowski przypomniał, że Rutkowski stracił licencję detektywa.

CZYTAJ O DZIAŁANIACH POLICJI

JAKIE JEST TWOJE ZDANIE O POSTĘPOWANIU POLICJI? CO SĄDZISZ O DZIAŁANIACH KRZYSZTOFA RUTKOWSKIEGO? KONIECZNIE NAPISZ KOMENTARZ

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki