W jakim celu Krzysztof Rutkowski został wezwany do prokuratury? Według informacji Dziennika Zachodniego, prokuratura w Gliwicach prowadzi sprawę rzekomego przekroczenia uprawnień w trakcie nakłania Katarzyny W. do przyznania się, że dziecko wypadło jej z rąk, uderzyło główką o próg i zmarło. Śledczy sprawdzają, czy Rutkowski nie złamał prawa.
- Jestem wezwany w charakterze świadka, myślę, że państwo polskie powinno mi dziś podziękować za skuteczną pracę - podkreślił w poniedziałek przed przesłuchaniem Rutkowski. - Mam nadzieję, że będzie to moja ostatnia już wizyta w tej prokuraturze. Wszyscy moi pracownicy zostali już przesłuchani, ja zostałem wezwany jako ostatni.
Rutkowski po przesłuchaniu powiedział, że odbyło się ono w dobrej atmosferze.
- Wyjaśniłem wszystko co trzeba. Skorzystałem też z prawa odmowy odpowiedzi na pytania. Niestety Katarzyna, matka Madzi przekazała prokuraturze nieprawdziwe informacje i wprowadziła śledczych w błąd. Na pewno poniesie konsekwencje - mówi Rutkowski.
24 lipca minie pół roku od śmierci małej Madzi. Wtedy też prokuratura powinna zakończyć dochodzenie w tej sprawie. Póki co, nic nie wskazuje na to, aby Katarzyna W. usłyszała nowe zarzuty. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Nie była wcześniej karana, więc może dostać wyrok w zawieszeniu.
Współpraca: Marlena Polok-Kin (Dziennik Zachodni)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?