Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są sponsorzy na transport żyraf do łódzkiego zoo

Joanna Barczykowska
Transport żyraf wymaga opracowania trasy bez niskich mostów
Transport żyraf wymaga opracowania trasy bez niskich mostów Dziennik Łódzki / archiwum
Dyrekcja łódzkiego ogrodu dostała kilka propozycji pomocy finansowej w zakupie nowych żyraf do Łodzi. Okazuje się jednak, że żyrafy nie można po prostu kupić.

- Żyrafy to dzikie zwierzęta i nie można ich tak po prostu kupić jak samochodu zza granicy. Handel takimi zwierzętami jest zakazany. Ogrody zoologiczne mogą się zwierzętami wymieniać w formie depozytów hodowlanych, albo ofiarować je sobie w darze. O każdej takiej wymianie decyduje jednak koordynator gatunku, a nie dyrektorzy placówek - mówi Ryszard Topola, dyrektor łódzkiego zoo.

Koordynator żyraf Rotschilda mieszka w Niemczech. Dyrekcja łódzkiego ogrodu poinformowała go już o stracie dwóch samic. Koordynator odpowiedział, że postara się pomóc jak najszybciej. Kiedy to nastąpi?

- Tego jeszcze nie wiemy. Mamy jednak nadzieję, że w tym roku. Wszystkim sponsorom, którzy zaoferowali swoją pomoc odpowiedzieliśmy, że chętnie skorzystamy z niej przy transporcie żyrafy, jeśli koordynator wskaże nam konkretnego osobnika. Transport takich zwierząt jest niezwykle skomplikowany i kosztowny, ponieważ wymaga specjalnego samochodu, opracowania trasy bez niskich mostów i oczywiście specjalnych warunków - mówi Topola.

Koszty transportu będę uzależnione od miejsca, z którego nowa żyrafa miałaby do nas przyjechać. Transport sześcioletniej Hany, która była podarunkiem od praskiego zoo kosztował zaledwie 1,5 tys. euro. Przywiezienie żyrafy z RPA będzie kosztowało 40 tys. euro.

Niestety żyraf Rostchilda brakuje w całej Europie. O sprowadzenie tego gatunku krakowskie zoo walczy od lat. Bezskutecznie. Czy dla Łodzi koordynator będzie łaskawszy?

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki