Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd pracy zajmie się sprawą kasjerki, która ma oddać 41,5 tys. zł SM Radogoszcz-Wschód

Wiesław Pierzchała
Z kont spółdzielni zniknęły 83 tys. zł
Z kont spółdzielni zniknęły 83 tys. zł Grzegorz Gałasiński
Zaskakujący zwrot na procesie Zofii K., byłej kasjerki SM Radogoszcz-Wschód, od której spółdzielnia żąda zwrotu skradzionych pieniędzy. Sędzia Monika Kawecka-Stępień z Sądu Rejonowego Łódź-Śródmieście w środę na rozprawie zdecydowała, że proces zostanie przeniesiony do XI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych tego samego sądu.

Zmiana ta oznacza, że sprawa zostanie rozpatrzona z zakresu prawa pracy. Takim obrotem sprawy była zaskoczona Agnieszka Rembielińska, radca prawny, reprezentująca spółdzielnię, która wnioskowała, by sprawę rozpatrzono z powództwa cywilnego.

Z kolei Kazimierz Grzegorzewski, pełnomocnik byłej kasjerki, domagał się oddalenia powództwa. Zofia K. tylko raz zabrała głos. Odpowiadając na pytanie sądu wyjaśniła, że w spółdzielni była zatrudniona na podstawie umowy o pracy, którą to umowę spółdzielnia rozwiązała, gdy stwierdziła, że w kasie brakuje pieniędzy.

Chodzi o głośną aferę w SM Radogoszcz-Wschód, z której zniknęły 83 tys. zł. W sprawie tej - po śledztwie prokuratury - na ławie oskarżonych zasiadły dwie pracownice spółdzielni: kasjerka Zofia K. i księgowa Elżbieta M. Sąd podzielił tę sprawę, tak że obie kobiety odpowiadały osobno. Proces zakończył się tym, że księgowa została uniewinniona, a Zofia K. została skazana na naprawienie szkody, czyli zwrot spółdzielni 41,5 tys. zł. I tak się stało - skazana oddała pieniądze.

Jednak spółdzielnia straciła 83 tys. zł, a odzyskała jedynie połowę tej kwoty. Dlatego wystąpiła do sądu z powództwa cywilnego przeciw Zofii K. Stąd proces. Zofia K. i jej obrońca będą mieli twardy orzech do zgryzienia, bo wcześniej kasjerka przyznała się, że nie odprowadziła do banku 83 tys. zł i zobowiązała się do zwrotu całej kwoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki