Jan informuje Monika Miłosz z poddębickiej prokuratury mężczyźnie, który przyznał się do winy w trakcie postępowania wyjaśniającego, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Andrzej Ch. oskarżony jest o znieważenie miejsca pochówku oraz zniszczenie nagrobków. Mężczyzna odpowiada z wolnej stopy.
- Tak naprawdę nikt w Pęczniewie nie wierzy, że tylko jedna osoba zdewastowała ponad 130 nagrobków - mówi wójt Pęczniewa Marcin Janiak. - To wydaje się mało realne. Ktoś musiał mu w tym pomagać. Wśród ludzi cały czas krążą nazwiska osób, które mogły brać w tym udział. Jak teraz dowiedzą się, że sprawa trafiła do sądu, a podejrzany jest jedynie Andrzej Ch., to trudno im będzie się z tym pogodzić.
Sprawa dewastacji nagrobków wstrząsnęła w październiku zeszłego roku całą Polską. Aby pomóc w znalezieniu winnych wójt Pęczniewa i starosta powiatu poddębickiego Ryszard Rytter ufundowali wspólnie nagrodę w wysokości 5 tys. zł (po 2,5 tys. zł), dla osoby lub osób, które pomogą policji w ustaleniu sprawców lub sprawcy. Później pieniądze miały trafić do policji.
- Teraz jednak wstrzymujemy się z przekazaniem tej kwoty - mówi wójt Marcin Janiak. - Naradzimy się co dalej robić.
- To dobra decyzja - mówi jedna z mieszkanek Pęczniewa. - Tutaj nikt nie wierzy, że to tylko Andrzej zrobił. On na pewno całą winę wziął na siebie. Zresztą cmentarz znajduje się blisko centrum Pęczniewa. Gdyby sam zdewastował te groby, musiałby robić to bardzo długo. Byłby hałas i ktoś by coś usłyszał. Zrobiono to jednak szybko i nikt nikogo nie zauważył - mówi kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?