Sędzia T. w marcu na jednej ze stacji paliw zabrał 50 zł z lady, gdy na moment odwróciła zeń uwagę kobieta, która banknot tam położyła. Sędzia tłumaczył, że zrobił to „nieświadomie”. Jego sprawę prowadził Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Łodzi, który utrzymał w mocy także poprzednio nałożone na sędziego kary, m.in. obniżenie o 25 proc. wynagrodzenia. Usunięcie ze stanu sędziowskiego to najwyższa kara jaką może nałożyć Sąd Dyscyplinarny. Piątkowe orzeczenie jest nieprawomocne.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?