Wojciech Filipiak pisze: W Zgierzu zmarł, dożywszy w sportowej formie pięknego wieku 97 lat, Kazimierz Mrówczyński, niemal do końca życia czynny sportowiec. W latach 1945-64 grał w hokeja w HKS i Włókniarzu Zgierz (z występami w I lidze włącznie), ale światową wręcz karierę rozpoczął po zamknięciu tej części swojego sportowego życiorysu.
Już przed wojną trenował wyczynowo pływanie, debiutując w mistrzostwach okręgu w 1936 roku, a w pierwszych latach powojennych reprezentował Zgierz w mistrzostwach Polski. Nie potrafił żyć bez wody – startował w zawodach w kategorii „masters” przez ponad 50 lat po zakończeniu kariery hokejowej. Po raz ostatni wystąpił dwa lata temu w mistrzostwach Polski weteranów w Poznaniu. Na pytanie, co mu daje pływanie, odpowiedział wtedy reporterowi: „Czuję się młodszy. Lubię atmosferę treningów i zawodów. Jest gwar, dużo ludzi, panie są…” Podczas tych zawodów uzyskał na dystansie 400 m stylem dowolnym wynik 12.10,95, który jest rekordem Europy w kategorii 90+. Pan Kazimierz zdobył około 50 tytułów mistrza Polski w różnych kategoriach wiekowych i ustanowił wiele rekordów Polski, Europy, a nawet świata. Jeździł też na zawody międzynarodowe, m.in. do Słowenii i Anglii. 61 lat aktywnych startów w zawodach pływackich to też przecież rekordowy wynik.
W rodzinnym Zgierzu, w którym mieszkał przez całe życie, był bardzo popularną postacią, posiadaczem odznaki „Zasłużony dla miasta Zgierza”. Aktywnie uczestniczył w działalności tamtejszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, udzielał się towarzysko w środowisku sportowym. Z żalem jego odejście przyjęli inni weterani zgierskiego hokeja Stefan Makowski i Wojsław Szymański, a także seniorzy ŁKS, którzy pamiętają go jeszcze jako „dziadka” w zgierskiej drużynie na przełomie lat 50/60 i wielokrotnie spotykali się z nim na tafli.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?