Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazani dostają bransolety i odbywają karę w domu

Wiesław Pierzchała
Skazani dostają bransolety i odbywają karę w domu
Skazani dostają bransolety i odbywają karę w domu DziennikŁódzki/archiwum
Już 189 skazanych w okręgu łódzkim odbywa karę nie w więzieniu, lecz w domowych pieleszach w ramach dozoru elektronicznego, czyli z bransoletą na rękach lub nogach. Chętnych na odbywanie kary w domu nie brakuje.

Do sądu wpłynęło od skazanych i ich obrońców 717 wniosków, z których już 669 rozpatrzono, w tym 189 pozytywnie. Oznacza to, że sędziowie akceptują tylko 20 proc. wniosków. Dlaczego tak mało?

- Wnioski w takich sprawach odrzucane są często z powodu błędów formalnych, ale nie tylko - twierdzi sędzia Sylwester Olejniczak z VI Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Łodzi. - Skazany musi mieć stałe miejsce zamieszkania i zgodę domowników na odbywanie kary w domu. Ponadto musi się odpowiednio zachowywać. Nie może wszczynać awantur i nadużywać alkoholu. Ważne są też warunki mieszkaniowe. Na przykład toaleta musi być w mieszkaniu, a nie na zewnątrz.

To bardzo ważne, bo skazany musi wiedzieć że odbywanie kary w bransoletach to areszt domowy, a nie normalne przebywanie na wolności. Dlatego musi siedzieć w domu. Wyjątkiem są sytuacje gdy codziennie w określonych godzinach wychodzi do pracy lub szkoły, a w niedzielę do kościoła. Gdyby do tego doszło jeszcze wychodzenie za potrzebą, to skazani - czego obawiają się sędziowie - mogliby oszukiwać. Zamiast udawać się do znajdującej się na zewnątrz sławojki, mogli by wyskoczyć na piwo lub na pogawędkę z kumplami. Dlatego wnioski o dozór elektroniczny w domu bez WC są odrzucane. Ponadto w mieszkaniu musi być prąd, bo inaczej system dozoru elektronicznego nie zadziała.

Skazani nie zawsze przestrzegają reguł. Dlatego dochodzi do sytuacji, że sądy uchylają im zgodę na areszt domowy i skazańcy wracają do więzienia. Dotąd było 14 takich przypadków.

- Zgoda na dozór elektroniczny uchylana jest po tym, jak skazany zbyt długo przebywa poza domem - wyjaśnia sędzia Olejniczak. - Były też sytuacje, że skazany obciął sobie bransoletę, co od razu zostało wychwycone przez system.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki