Wewnątrz wyznaczonego terenu pracownicy zakładu wodociągów zdjęli kostkę i zrobili wykop.
- Mieliśmy sygnał od jednego z mieszkańców Rynku, że jest wyciek wody i dlatego próbujemy zlokalizować awarię. Jest tam stare łącze, którego nie ma nigdzie na mapach i szukamy tego kawałka sieci - wyjaśnia Marek Pastusiak, prezes Wod-Kan. Nieczynne łącze ma zostać wycięte.
Na prawie 280 kilometrów miejskiej sieci wodociągowej połowa zbudowana jest w oparciu o rury z tworzywa, reszta to stara technologia. Według oceny prezesa, około 15 proc. skierniewickich rur - czyli około 40 kilometrów - narażonych jest na awarie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?