MKTG SR - pasek na kartach artykułów

skok na kasę

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk archiwum
Połowa uczestników ankiety na stronie interia.pl uważa, że zabranie z OFE części składek emerytalnych i przekazanie ich do ZUS to "skok na naszą kasę". Wynik głosowania jest dowodem, jak łatwo zmanipulować opinię publiczną.

Skąd przekonanie, że rząd wykonuje "skok na naszą kasę"? Część tzw. autorytetów taką tezę publicznie głosi już od dłuższego czasu. Nieco ponad rok temu uwagę na ewentualną sprzeczność interesów zwrócił "Parkiet". Wśród obrońców towarzystw emerytalnych (PTE-OFE) wymienił m.in. profesorów Marka Górę i Witolda Orłowskiego. Profesor Góra, jeden z ojców systemu PTE-OFE, obecnie zasiada w radzie nadzorczej funduszu emerytalnego ING. Profesor Orłowski jest członkiem rady Aegon PTE. W tej samej radzie - pisał "Parkiet" - zasiada Marek Zuber, który o planach ministrów też wypowiada się chętnie. Także minister Michał Boni, który do niedawna bronił interesów OFE jak niepodległości, był wcześniej członkiem rad nadzorczych PTE--OFE Warta i Aviva.

Interesów PTE-OFE bronią organizacje biznesowe, na przykład Business Centre Club. Trudno się dziwić. Kilka PTE-OFE należy do BCC i tytułem składki członkowskiej płaci tej organizacji niemałe pieniądze.
Jeśli rozpatrywać problem składek emerytalnych w kategoriach "skoku na kasę", to równie dobrze można by uznać, że OFE były wymyślone właśnie w celu dokonania perfidnego skoku na kasę emerytów. Już samo inwestowanie składek w obligacje Skarbu Państwa mogłoby o tym świadczyć - znaczna część składki (w pewnym okresie nawet 10 proc!) - zamiast zarabiać - była "zjadana" przez PFE-OFE na różnego rodzaju opłaty!

Naruszenie starego systemu emerytalnego było wyjątkowo nieodpowiedzialne. Tylko naiwniak, lub człowiek złej woli, mógł głosić, że po wprowadzeniu nowego systemu wystarczy pieniędzy i na wypłaty dla emerytów starego systemu, i na zasilanie PTE-OFE. Nawet najbogatszych państw nie stać na taki cud rozmnożenia pieniędzy.

Jeśliby teraz, po 11 latach istnienia PTE-OFE, dokonać uczciwego bilansu zysków i strat, to okazałoby się, że jedynym naprawdę wygranym uczestnikiem tej zabawy w emerytury są PTE-OFE. Dla nich system z przymusowymi składkami jest maszynką do robienia łatwych pieniędzy. Przyszli emeryci o obiecanych wczasach pod palmami mogą tylko marzyć.
Jerzy Witaszczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki