MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo w sprawie samobójstwa 23-latka

Wiesław Pierzchała
123rf
Prokuratura wciąż wyjaśnia, dlaczego 23-latek, który w nocy z soboty na niedzielę powiesił się w kamienicy w centrum Łodzi, dwie godziny wcześniej nie został przyjęty do Szpitala Psychiatrycznego im. Babińskiego w Łodzi. Śledczy dotarli do książki prowadzonej w izbie przyjęć szpitala, z której wynika, że 23-latek nie zgodził się na pozostanie w placówce przy ul. Aleksandrowskiej.

Nie przesądza to sprawy, bowiem - jak zaznacza Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi - w niektórych przypadkach, gdy istnieją uzasadnione obawy, że pacjent może zrobić sobie krzywdę, powinien być przyjęty do szpitala - nawet wbrew swej woli - na okres do 10 dni.

I taki był przypadek 23-latka, który wcześniej chciał popełnić samobójstwo - połknął leki przeciwbólowe, a na dodatek okaleczył sobie rękę. Najpierw trafił do szpitala Barlickiego, w którym go opatrzono, po czym przewieziono go na oddział toksykologii Instytutu Medycyny Pracy. Po odtruciu 23-latka przewieziono karetką do szpitala Babińskiego, w którym jednak nie pozostał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Samobójstwo łodzianina. Nie znalazł pomocy w szpitalu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki