Doniesienie złożył we wrześniu 2021 r. Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, który twierdził m.in., że w latach 2015--2020 te spółki odprowadziły do budżetu Łodzi 49,1 mln zł dywidendy, co według Dacy było „wyprowadzeniem tych pieniędzy z gospodarki wodnej Łodzi”.
W styczniu połączono GOŚ i ZWiK, a przez pierwsze trzy miesiące strata spółki wyniosła aż 8,5 mln zł. ZWiK po raz pierwszy w historii stara się o 10 mln zł kredytu na pokrycie bieżących wydatków.
Część związków zawodowych w ZWiK uważa, że spółkę dobija zbyt wysoki czynsz dzierżawczy wpłacany do ŁSI (ok. 90 mln zł rocznie). UMŁ sugeruje, że straty spowodowane są niezatwierdzaniem przez Wody Polskie wyższych taryf za wodę i ścieki. W kwestii pobierania dywidend miasto twierdzi, że „działało na podstawie przepisów i w granicach prawa”.
Konferencję prasową w tej sprawie zorganizowali Piotr Cieplucha prezes Zarządu Okręgu Łódzkiego Solidarnej Polski i wicewojewoda łódzki oraz Radosław Marzec - przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej w Łodzi.
- Ostatnio wiele mówi się o obawach pracowników związanych z ryzykiem prywatyzacji spółki. Pojawiały się informacje o chęci zaciągania przez władze miasta kredytów obrotowych na funkcjonowanie ZWiK - mówili na konferencji. - Na tą kondycję finansową ZWiK wpływ mają opłaty czynszu dzierżawnego odprowadzanego do jeszcze innego podmiotu – Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej.
Czynsz, który za korzystanie z sieci wodbno-kanalizacyjnej, ZWiK odprowadza do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej i niewielkiej części do budżetu miasta Łódź, wynosi ponad 92 mln zł. Od 2019 roku jego wartość została podwyższona zarządzeniem prezydent Łodzi o 25 mln zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?