Paradoksalnie dziś, kiedy pompa z okazji tego święta jest znacznie mniejsza, są nauczyciele, którym czegoś brak. Czego? Spontaniczności ze strony uczniów, którzy dadzą odczuć swojemu nauczycielowi, że jest dla nich ważny, że go lubią i mają do niego zaufanie.
Dziś, jak twierdzi Dariusz Chętkowski, nauczyciel języka polskiego z XXI LO w Łodzi, w Dzień Nauczyciela wszystkim nauczycielom dziękuje się tak samo i przeważnie trudno się zorientować, czy z ich relacjami z uczniami jest coś nie tak, czy w porządku. Po prostu sztampa i rytuał. Wygląda to tak, że uczniowie wychodząc w pośpiechu ze szkoły w przeddzień święta (bo święto jest wolne od zajęć) oddelegowują kogoś, kto wręczy kwiatek od całej klasy. I po balu.
Dobrze, że czasem wpadnie któryś z absolwentów i przynajmniej można powspominać. Ale uczucie niedosytu pozostaje. Aż do następnego roku i kolejnego Dnia Nauczyciela. Myślę, że nawet nagrody dla wyróżniających się nauczycieli tego poczucia niedosytu nie wypełnią.
Joanna Leszczyńska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?