Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CEV EuroVolley: Polska - Węgry 3:1 [RELACJA, ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Polskie siatkarki pokonały Węgry 3:1 w drugim meczu grupy A Mistrzostw Europy. Polki w Baku na razie nie poniosły porażki.

Biało-czerwone w piątek rozpoczęły mistrzostwa od świetnego spotkania z Niemkami, wygranego 3:2. Węgierki to zespół dużo słabszy, o mniejszej renomie i siatkarkach z mniejszymi umiejętnościami. Ale polska reprezentacja miała z nią spore problemy.

Już sam początek spotkania sprawił, że zrobiło się nerwowo, bo Polki po czterech przegranych akcjach zeszły do ławki na prośbę trenera. Jacek Nawrocki dość głośno starał się pobudzić swój zespół, który rozpoczął mecz bez koncentracji. Chwilę trwało, zanim Malwina Smarzek i spółka weszły w mecz, ale, gdy już to zrobiły, wygrały bez większych problemów. Kto wie, czy ta wygrana, mimo fatalnego początku, nie uspokoiła zbyt nadto biało-czerwonych. Bo w drugiej partii zagrały fatalnie.

Nawrocki, podobnie jak w meczu z Niemkami, chętnie sięgał po rezerwowe. Słaba gra w drugim secie w przyjmujących dość szybko wymusiła wejście Roksany Brzóski i Natalii Murek. Polski zespół zbyt późno jednak rozpoczął finisz, bo przegrywając... 12:22. Siedem punktów z rzędu nic nie zmieniło, bo Węgierki w końcu zapewniły sobie wyrównanie w meczu.

Gra Polek była nerwowa, szarpana, a przede wszystkim falowała jak ocean w trakcie huraganu. Podopieczne Nawrockiego były w stanie wygrać kilka punktów w dobrym stylu, by za chwilę kompletnie stanąć. Porównanie tego zespołu do kapitalnie grającej niespełna 24 godziny wcześniej drużyny w starciu z Niemkami wypadało fatalnie.

Po dość gładko wygranym trzecim secie, do 17, Polki fatalnie zaczęły czwartą partię. Gdy przegrywały 6:13 Nawrocki nie wytrzymał i wezwał je do ławki. - Nie bójmy się atakować, najwyżej przegramy. Presja? W d... z presją. Grajmy! - krzyczał selekcjoner. Pomogło, bo biało-czerwone zdobyły cztery punkty z rzędu i zaczęły walczyć. Szybko doprowadziły do remisu po 17, a później odskoczyły na bezpieczną przewagę i pewnie wygrały.

W niedzielę o godz. 16 polski zespół zagra ostatni mecz grupy z Azerbejdżanem. Zwycięstwo da Polkom awans do ćwierćfinału. Jeśli zwyciężą Azerki, biało-czerwone najpewniej zagrają w barażach o miejsce w ćwierćfinale.

Polska – Węgry 3:1 (25:22, 19:25, 25:17, 25:18)
Polska
: Wołosz, Polak, Kąkolewska, Smarzek, Grajber, Efimienko, Witkowska (libero) oraz Brzóska, Murek, Bociek, Tokarska, Pleśnierowicz, Krzos (libero). Trener: Jacek Nawrocki.
Węgry: Talas, Dekany, Nagy, Bokorne Liliom, Szakmary, Dobi, Szpin (libero) oraz Bleicher, Torok, Villam. Trener: Alberto Salomoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki