Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Castellani może wrócić do PGE Skry!

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Daniel Castellani prowadził PGE Skrę Bełchatów przez trzy sezony i zapisał się złotymi literami w historii klubu. Jest szansa, że znów zasiądzie na trenerskiej ławce w hali Energia
Daniel Castellani prowadził PGE Skrę Bełchatów przez trzy sezony i zapisał się złotymi literami w historii klubu. Jest szansa, że znów zasiądzie na trenerskiej ławce w hali Energia Grzegorz Jakubowski
Szefowie PGE Skry Bełchatów chcą, by nowym trenerem zespołu był Daniel Castellani. Problemem może być jego kontrakt w Belgii

Jak udało nam się dowiedzieć, rozmowy pomiędzy PGE Skrą, a Castellanim trwają już od kilku tygodni. Wiadomo, że Philippe Blain, który w tym sezonie prowadził bełchatowski zespół, już podpisał umowę z federacją japońską i odchodzi z PGE Skry.

To nie jest pierwsza propozycja powrotu, jaką szefowie bełchatowskiego klubu złożyli Castellaniemu. Rok temu również chcieli namówić Argentyńczyka do powrotu do Skry, ale ostatecznie nie doszli do porozumienia i kontrakt przedłużył Blain.

Tym razem sprawa wydaje się być bliższa finalizacji, choć - jak zapewnia menedżer Castellaniego Jakub Malke - Argentyńczyk ma sporo propozycji pracy, a ponadto jest związany kontraktem z belgijskim klubem Noliko Maaseik. W umowie jest jednak zapisana możliwość jej rozwiązania, więc jeśli Castellani zdecyduje się na powrót po ośmiu latach do Bełchatowa to nie powinno być problemu z rozstaniem z Belgami.

Castellani to najskuteczniejszy trener w historii bełchatowskiej drużyny. W ciągu trzech lat pracy w PGE Skrze zdobył trzy tytuły mistrza Polski, dwa Puchary Polski i brązowy medal Ligi Mistrzów. Z Bełchatowa odszedł do pracy z reprezentacją Polski, z którą w 2009 roku wygrał mistrzostwo Europy. Rok później, po słabym mundialu, został zwolniony przez Polski Związek Piłki Siatkowej.

Szefowie PGE Skry negocjują nie tylko z Castellanim, ale również z zawodnikami, którym kończą się umowy. Nieoficjalnie wiadomo, że szczegóły nowego kontraktu dogadał już Bartosz Kurek, który złoży podpis na umowie po zatrudnieniu nowego trenera. Trwają rozmowy z menedżerem Nikołaja Penczewa i Bułgar prawdopodobnie zostanie w Bełchatowie. Na dzisiaj pewne jest odejście trzech graczy - Nicolasa Uriarte, Jurija Gladyra i Mariusza Marcyniaka. Prawdopodobnie PGE Skrę opuści także Artur Szalpuk, który z decyzją wstrzymywał się do zakończenia rozmów klubu z Kurkiem. Bełchatowianie latem muszą zatem zatrudnić jednego atakującego, dwóch środkowych i jednego przyjmującego. To ostatnie miejsce może zająć np. wypożyczony do Łuczniczki Milan Katić.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki