Siatkarze PGE Skry Bełchatów wygrali dwa pierwsze sety w pierwszym meczu w Atlas Arenie w Łodzi z Cucine Lube Civitanova, ale później z mistrzem Włoch przegrali sześć kolejnych. Po porażce w Łodzi 2:3, podopieczni trenera Roberto Piazzy musieli wygrać minimum na dwa punkty w rewanżu we Włoszech i później szukać szczęścia w tie-breaku. Niestety, bełchatowianie polegli w rewanżu gładko 0:3.
Komentatorzy spotkania winą za taki stan rzeczy obarczyli m.in. szkoleniowca naszej drużyny, który po prostu nie trafił z taktycznym ustawieniem drużyny. Mecz trwał 82 minuty.
Cucine Lube – PGE Skra 3:0 (25:17, 25:18, 25:21)
PGE Skra: Srecko Lisinac 7, Mariusz Wlazły 10, Karol Kłos 8, Bartosz Bednorz 1, Milad Ebadipour 7, Grzegorz Łomacz, Kacper Piechocki (l) oraz Nikołaj Penczew 3, Marcin Janusz, Milan Katić. Trener: Roberto Piazza.
W walce o FinalFour, którego gospodarzem będzie Zenit Kazań grać będą: Perugia - Lokomotiv Nowosybirsk, Civitanova - Trentino, Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Fredrichshafen.
W poniedziałek o 18 siatkarze PGE Skry Bełchatów powalczą o ligowe punkty w Szczecinie z Espadonem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?