Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Światowa: Polska - Stany Zjednoczone 1:3 [ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Liga Światowa: Mecz Polska - Stany Zjednoczone
Liga Światowa: Mecz Polska - Stany Zjednoczone Paweł Łacheta
Cztery zwycięstwa w dziewięciu meczach - taki jest dorobek polskich siatkarzy w Lidze Światowej. W sezonie poolimpijskim, w którym większość drużyn przeżywa zmiany pokoleniowe, to bardzo słaby wynik.

- Tak, jak po przegranym meczu z Rosją nie czuliśmy się najgorsi na świecie, tam po wygranym spotkaniu z Iranem nie czujemy się najlepsi - mówił w sobotę w Łodzi po gładkim zwycięstwie 3:0 nad Iranem libero polskiej reprezentacji Paweł Zatorski. Wtedy jeszcze mogliśmy wierzyć w awans do Kurytyby, bo Polacy pewnie wygrali 3:0. A fakt, że w ciągu dwóch dni polski zespół potrafił w tak diametralny sposób zmienić swój sposób gry pokazywał, że porażka z Rosjanami nie była efektem nagłego spadku formy drużyny, a raczej podejściem mentalnym. Potwierdził to zresztą Ferdinando De Giorgi, który po spotkaniu z Iranem podkreślał przede wszystkim, że zobaczył w zespole chęć poprawy. - To, że bardzo chcieliśmy rozegrać ten mecz w inny sposób, niż czwartkowy jest dla mnie równie ważne, jak wynik - mówił De Giorgi.

Dzień później biało-czerwoni musieli to potwierdzić. Amerykanie, choć może tegoroczne wyniki tego nie potwierdzają, to zespół groźniejszy, a przede wszystkim koszmarnie niewygodny dla Polaków. A gdy na początku goście prowadzili 7:4 dzięki dwóm blokom na Dawidzie Konarskim i jednym jego błędzie oraz dwóm błędom Rafała Buszka. Brak ataku na lewym skrzydle, w dodatku z przemęczonym Konarskim na prawym, nie wróżył dobrze. Na szczęście jednak Amerykanie popełniali masę błędów, właściwie połowę pierwszego seta oddali biało-czerwonym sami. Pomogła też zmiana zagubionego Buszka na Artura Szalpuka, który kolejny raz pokazał swoją przydatność do reprezentacji.

W pierwszej partii Polacy prowadzili 19:15, ale Amerykanie doprowadzili do remisu po 22. Od stanu 23:23 Amerykanie zepsuli trzy zagrywki - w sumie w tej partii 12 - i raz dotknęli siatki. A Polacy wygrali tego seta dzięki dwóm asom z rzędu Mateusza Bieńka. Liczba 17 po stronie błędów Amerykanów to nie był podwód do optymizmu, bo przecież aż tak fatalnego seta powtórzyć nie mogli.

Wystarczyło, by Amerykanie opanowali się w przerwie, a już na początku drugiej parti wygrywali 10:3, a z kwadratu dla rezerwowych na grę patrzyli liderzy polskiej drużyny - Michał Kubiak, Konarski, czy Fabian Drzyzga. Zmiennicy nie podnieśli jednak jakości gry, a drugi set zakończył się wysoką porażką. I fatalnymi statystykami, właściwie w każdym elemencie.

Amerykanie, by zachować szansę na awans, musieli wygrać za trzy punkty, z kolei Polacy przy jakimkolwiek zwycięstwie wyjazd do Kurytyby mieli pewny. Wiele drużyn pewnie w takim momencie złamałoby się przegrywając 16:19, czy broniąc piłek setowych, ale nie Amerykanie, którzy, po asie Davida Smitha, wyszli na prowadzenie 2:1. I teraz to już Polacy stanęli pod ścianą, a De Giorgi poszedł va banque, zastępując nieźle grającego Szalpuka Bartoszem Kurkiem, siatkarzem na pewno o większym potencjale, ale który wyraźnie jest w dołku formy. Przez półtora meczu De Giorgi nawet nie spojrzał w jego kierunku, ale wiedział, że bez tego ryzyka szans na wygraną nie ma. Kurek zaczął seta od zepsutej zagrywki, szybko swoimi nieprzyjemnymi serwisami duże problemy sprawili mu Amerykanie, a De Giorgi już przy wyniku 3:7 wziął pierwszy czas. A Polacy, choć chwilowy zryw pozwolił im na zlikwidowanie strat, po drugiej przerwie technicznej znów pozwolili rywalom uciec na bezpieczną odległość. Przy stanie 16:20 Kurek wrócił do kwadratu zastąpiony przez Buszka...

Polska - Stany Zjednoczone 1:3 (31:29, 17:25, 25:27, 20:25)
Polska
: Drzyzga, Kubiak, Lemański, Konarski, Buszek, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Szalpuk, Muzaj, Łomacz. Trener: Ferdinando De Giorgi.
Stany Zjednoczone: Christenson, Sander, Smith, Clark, Defalco, Jendryk, Erik Shoji (libero) oraz Muagututia, Kawika Shoji, Langlois. Trener: John Speraw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki