Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra vs. ZAKSA. Wielki bój o złoto

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Dariusz Śmigielski
Siatkarze PGE Skry Bełchatów i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozegrają dziś w Atlas Arenie pierwszy finałowy mecz PlusLigi. Kędzierzynianie bronią mistrzostwa, a bełchatowianie mieli je ostatnio w 2014 roku

Wystarczy popatrzeć na listę finałów siatkarskiej ligi, by zobaczyć, że w ostatnim dwudziestoleciu dwie drużyny wyraźnie wyraźnie się wyróżniają. Bełchatów i Kędzierzyn-Koźle zdecydowanie najczęściej cieszyły się z mistrzowskich tytułów.

W ciągu dwudziestu ostatnich lat ZAKSA, przede wszystkim pod nazwą Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle, cieszyła się z ligowego złota sześć razy, a PGE Skra Bełchatów osiem. Czternaście z dziewiętnastu ostatnich finałów wygrywały drużyny z Bełchatowa i Kędzierzyna-Koźla. I dwudziesty też wygra jedna z nich.

Kto jest faworytem? Obie drużyny zachwyciły w półfinałach, bo ZAKSA dwa razy po 3:0 pokonała Jastrzębski Węgiel, a PGE Skra zwyciężyła 3:0 i 3:2 Asseco Resovię Rzeszów, drużynę na pewno silniejszą od jastrzębian. Spokojnie między oboma zespołami można za półfinały postawić znak równości. W tabeli rundy zasadniczej wyżej była ZAKSA, ale za to w obu meczach PlusLigi pomiędzy PGE Skrą, a ZAKSĄ wygrali bełchatowianie. Obie drużyny zmierzyły się też w finale Pucharu Polski, a wtedy górą byli kędzierzynianie. Naprawdę wskazanie faworyta to mission impossible, a zwolennicy każdej z opcji będą mieli poważne argumenty.

Bełchatowianie już w wielkanocny poniedziałek przyjechali do Łodzi i trenowali w Atlas Arenie. Zespół z Kędzierzyna-Koźla po raz pierwszy mógł ćwiczyć w Atlas Arenie dopiero dzień później. - Dobrze znamy tę halę, ale zawsze lepiej jest przyjechać wcześniej i spędzić w niej więcej czasu niż rywal. To nam pomoże - mówi Karol Kłos, środkowy bełchatowskiego zespołu.

Dokładnie ten sam system przygotowań bełchatowska drużyna zastosowała przed półfinałem i skończyło się doskonale, bo solidnym laniem sprawionym w pierwszym meczu Asseco Resovii. - Grało nam się w Atlas Arenie dużo lepiej, niż rzeszowianom. Oby było tak samo. Wierzę, że będzie pełna hala - dodaje Kłos i ma rację, bo szanse na komplet publiczności są spore.

Oczywiście, sam mecz o złoty medal - pierwszy, bo rewanż odbędzie się w niedzielę o godz. 20 w Kędzierzynie-Koźlu - będzie najważniejszym wydarzeniem, ale w czasie meczu dwóch najlepszych w tej chwili polskich drużyn pożegnamy także kończącego karierę wielkiego gracza Michała Winiarskiego. Początek meczu o godz. 18, transmisja w Polsacie Sport.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki