Umowa japońskiego pomocnika, który i tak nie kosztował bełchatowian ani złotówki, bo koszt jego pobytu w Polsce pokrywała agencja menadżerska, została rozwiązana za porozumieniem stron. - Po zakończeniu rundy jesiennej Takeru wcześniej wrócił do Japonii, gdzie prawdopodobnie będzie kontynuował swoją przygodę z futbolem - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy PGE GKS.
Okada piłkarzem PGE GKS został 6 września, ale długo trzeba było czekać na jego certyfikat. Wreszcie 22 października zadebiutował w drugiej lidze grając przeciwko Radomiakowi Radom. Tydzień później Japończyk wystąpił jeszcze w spotkaniu w Niepołomicach i był to jego ostatni mecz w drugoligowym zespole. Okada był jeszcze w osiemnastkach na kolejne mecze, ale grał już tylko w zespole rezerw w czwartej lidze.
Okada jest pierwszym, ale na pewno nie ostatnim piłkarzem, który oficjalnie rozstał się z klubem z Bełchatowa. Na razie klub też jeszcze nie pozyskał żadnego gracza, a trener Mariusz Pawlak deklaruje, że nie chce w zespole rewolucji, bo uważa, że obecny skład dysponuje większym potencjałem, niż pokazuje to tabela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?