Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III LIGA. ŁKS Łódź wygrał z rezerwami warszawskiej Legii, ale Finishparkiet pokonał Widzew

Dariusz Piekarczyk
Krzysztof Szymczak
Dla ŁKS w meczu z Legią II Warszawa, rozegranym na stadionie w Ząbkach, liczyło się tylko zwycięstwo. Każdy inny wynik meczu minimalizował szanse podopiecznych trenera Wojciecha Robaszka na prześcignięcie Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie w tabeli końcowej grupy pierwszej III ligi.

Wychodzących na boisko piłkarzy przywitał „Sen o Warszawie” Czesława Niemena. To hymn Legii. Łodzianie rozpoczęli mecz odważnie. Już w 4 minucie zaserwowali szybką akcję. Jakub Nowak podał dokładnie do Jewhena Radionowa. Ukrainiec, stojący od bramki jakieś 15 metrów, trafił w piłkę nieczysto i ta poszybowała ponad bramką. Za to w 6 minucie Mateusz Zawal odbił we własnym polu karnym piłkę ręką i rzut karny dla ŁKS. Do piłki podszedł Jewhen Radionow i precyzyjnym strzałem w prawy róg bramki, pokonał Radosława Majeckiego. Kilka minut później mogło być 2:0 dla ŁKS, ale Mateusz Hołownia uprzedził, składającego się do strzału Jewhena Radionowa. Potem swoje okazje mieli Kamil Rozmus i Łukasz Kopka.

Dopiero około 30 minuty Michał Kołba miał okazję do interwencji. Nie był to jednak strzał, lecz dośrodkowanie. Za to w 40 minucie żółtą kartką upomniany został Patryk Bryła. Jako, że była to dla niego 11 w tym sezonie karta tego koloru, oznacza to, że nie wystąpi w dwóch ostatnich meczach ligowych. Tuż przed końcem pierwszej połowy Radosław Makowski, fantastycznym wślizgiem, powstrzymał Jewhena Radionowa. W 52 minucie pudłem meczu „popisał” się Maksymilian Rozwandowicz. Łodzianin strzelał głową z około pięciu metrów, ale pokazowo spudłował. W 61 minucie Legia II, po raz pierwszy w tym meczu, poważnie zagroziła ŁKS. Głową niecelnie strzelał jednak Sulley. ŁKS odpowiedział prawie natychmiast. Łukasz Kopka posłał piłkę w samo okienko bramki Radosława Majeckiego, ale legionista przerzucił ją nad poprzeczką. Z kolei w 74 minucie Jewhen Radionow strzelał głową, lecz jakieś 15 centymetrów nad poprzeczką. Legia II odpowiedziała szybką akcją i strzałem Mateusza Cichockiego, który zablokował, w ostatniej chwili, Kamil Rozmus. W ostatnich minutach meczu goście bardziej myśleli o zabezpieczeniu własnej bramki, niż o strzelaniu goli. Udało się, dowieźli zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego. Radość z wygranej w Ząbkach zmącona została piłkarzom, fanom ŁKS, ale także zwykłym piłkarskim kibicom naszego regionu, około godz. 20 w sobotę. Wówczas bowiem zakończył się mecz Widzewa z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Łodzianie przegrali 0:1 (0:1). Była to ich pierwsza porażka na nowym stadionie.

Zobacz też:Kibice na meczu Widzew - Drwęca [ZDJĘCA]

Prawdę mówiąc liczyliśmy, ze widzewiacy, co najmniej mecz zremisują i dzięki temu ŁKS Łódz awansuje na pierwsze miejsce w tabeli. A tu figa z makiem, widzewskiej pomocy nie było. Nie po raz pierwszy zresztą. Coś o tym wiedzą w Bełchatowie, prawda?

LEGIA II Warszawa 0 (0)

ŁKS Łódź 1 (1)

Bramka

0:1 - Jewhen Radionow (7, rzut karny)

Legia II: Radosław Majecki - Bartosz Skowron, Rafał Makowski, Mateusz Zawal, Mateusz Hołownia - Eryk Wiedłocha, Bartłomiej Urbański, Miłosz Szczepański, Sandro Kulenović (65, Piotr Cichocki) - Tomasz Nawotka, Tin Matić (59, Saddam Sulley). Trener: Krzysztof Dębek.

ŁKS: Michał Kołba - Paweł Pyciak, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Juraszek, Kamil Rozmus - Jakub Nowak, Przemysław Kocot, Mateusz Gamrot (90+1, Aleksander Ślęzak), Patryk Bryła (62, Dawid Sarafiński) - Łukasz Kopka, Jewhen Radionow (90+2, Maksym Kowal). Trener: Wojciech Robaszek. Kierownik drużyny: Jacek Żałoba.

Żółte kartki: Mateusz Zawal, Eryk Więdłocha - Patryk Bryła, Dawid Sarafiński.

Sędziował: Konrad Lewończuk (Białystok). Widzów: około 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki