Przyłożą się do meczu z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, czy też się podłożą? Takie pytanie zadają sobie ostatnio kibice piłkarscy naszego regionu. Chodzi zaś o zawodników Widzewa Łódź, którzy w najbliższą sobotę podejmują, na swoim stadionie, Finishparkiet Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie, a więc lidera grupy pierwszej III ligi. Jeśli widzewiacy, którzy mają już tylko matematyczne szanse na II ligę, pokonają Drwęcę, a ŁKS Łódź wygra lub nawet zremisuje w Ząbkach z Legią II, to ŁKS powróci na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
Na kibicowskich forach, tak ŁKS jak Widzewa oraz innych drużyn, aż huczy że widzewiacy do meczu przykładać się nie będą. Czy aby na pewno?
- Widzew w każdym meczu walczy o trzy punkty - mówi Przemysław Klementowski, wiceprezes Widzewa. - To cały mój komentarz.
- Nie do pomyślenia, żeby Widzew odpuścił nam mecz - mówi Sławomir Majak, trener Drwęcy, a w przeszłości znakomity zresztą piłkarz Widzewa. - Nie wierzę nawet w takie dywagacje, że ktoś tam coś. Na trybunach zasiądzie kilkanaście tysięcy ludzi, którzy wymagają wygranej od Widzewa. Piłkarze powinni gryźć w sobotę trawę. Jak będzie mecz przebiegał będzie też zależało od wyniku w Ząbkach. Tam o godzinie 12 ŁKS rozpocznie mecz z Legią II. My i Widzew będziemy znali wynik tego spotkania. Prawdę mówiąc nie sądziliśmy, że spotkanie na Widzewie będzie dla nas meczem o wszystko. Tak się jednak ułożyło, bo wcześniej zgubiliśmy punkty. W klubie, jeszcze jakiś czas temu, nie mówiło się o drugiej lidze, ale teraz już tak, bo jest okazja awansu. Zdajemy sobie sprawę z dużych problemów infrastrukturalnych, ale to już problem działaczy. Oni od tego są.
CZYTAJ TEŻ: RTS Widzew Łódź - MKS Ełk
Sławomir Majak wyjawia, że drużyna wyjeżdża do Łodzi już w piątek. Będzie nocować w Strykowie. - Wystawię najsilniejszy z możliwych składów - mówi szkoleniowiec. - Nie mam żadnych kartkowiczów. Nikt nie narzeka na urazy.
W Widzewie na urazy narzekają Piotr Okuniewicz, Mateusz Michalski i Maciej Kazimierowicz. Wszyscy powinni jednak wykurować się do meczu z Drwęcą. - Za żółte kartki pauzują za to Marcin Nowak i Adam Radwański - informuje Marcin Pipczyński, kierownik Widzewa.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18.
Korzystny wynik w meczu Widzewa z Drwęcą pomoże piłkarzom ŁKS Łódź, tylko w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia w meczu z rezerwami warszawskiej Legii.
- W meczu tym nie wystąpi Damian Guzik, bo pauzuje za żółte kartki - mówi Dariusz Lis, dyrektor sportowy łódzkiego klubu. - Powinien za to grać już Przemysław Kocot, bo wczoraj trenował już normalnie. Sobotni mecz w Z ąbkach powinien rozpocząć się o godz. 12.
CZYTAJ TEŻ: Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Widzew Łódź 3:2
#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?