W poniedziałek (30 grudnia) w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi zapadł wyrok umarzający postępowanie wobec łódzkiego drukarza, który nie chciał wykonać reklamy dla organizacji LGBT.
Głośna sprawa drukarza ciągnie się od 2015 r., gdy przedsiębiorca z Łodzi nie zgodził się wydrukować reklamy dla organizacji LGBT Business Forum bo nie chciał promować ruchu LGBT. Rok później sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa. W precedensowym wyroku uznał, że drukarz złamał art. 138 kodeksu wykroczeń i ukarał go grzywną 200 zł, później od niej odstąpił.
Ten sam wyrok podtrzymał w 2017 roku Sąd Okręgowy w Łodzi. Potem prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył do Sądu Najwyższego w Warszawie kasację, która jednak została oddalona.
Jednak w czerwcu tego roku część artykułu 138 który mówi o odmowie wykonania usługi Trybunał Konstytucyjn uznał za niezgodny z konstytucją. Dlatego sąd apelacyjny podjął teraz zupełnie inną decyzję.
- Obydwa wyroki uchylono. Nie ma bowiem podstawy prawnej, żeby je utrzymać - wyjaśnia Piotr Feliniak, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Wyrok nie jest prawomocny. Ale reprezentujące osoby LGBT stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii już zapowiada odwołanie się do Sądu Najwyższego. "W Polsce trwa kryzys praworządności, a sprawa drukarza z Łodzi tylko to potwierdza" - napisała w oświadczeniu KPH.
Przyłączyła się do niej Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która ma nadzieję, że Sąd Najwyższy ponownie oceni skuteczność prawną wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?