Starostwo Powiatowe w Bełchatowie czeka na decyzję Ministerstwa Finansów, by dowiedzieć się do kiedy i ile pieniędzy będzie musiało zwrócić do budżetu państwa za źle naliczone subwencje oświatowe.
Nieprawidłowości wykazała wiosenna kontrola Urzędu Kontroli Skarbowej, która stwierdziła, że w latach 2011-2013 dochodziło do nieprawidłowości przy naliczaniu subwencji za uczniów kształcenia specjalnego. Dotyczy to przede wszystkim dwóch placówek - Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego i Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łękawie.
Żądanie zwrotu części subwencji to efekt wykazywania przez powiat wyższego stanu liczby osób kształcenia specjalnego, niż faktycznie przebywało w ośrodkach w konkretnym dniu, wskazanym w przepisach. Zdarzało się bowiem tak, że wychowankowie docierali do ośrodków z opóźnieniem lub wcale, bo policji nie udało się ich zatrzymać. Starostwo subwencję brało, bo miejsce dla nich trzeba było trzymać.
Zdaniem władz powiatu, to błąd systemowy. Dane o wychowankach były umieszczane w systemie elektronicznym, który nie przewiduje korekty w sytuacji, kiedy np. uczeń uzupełnił brakujące dokumenty po terminie lub został doprowadzony do ośrodka przez policję już po rozpoczęciu zajęć.
Według kontroli, starostwo powinno zwrócić 3,1 mln zł, ale urzędnicy czekają jeszcze na informację z ministerstwa, w jakiej formie mają to zrobić. Jak twierdzi wicestarosta Grzegorz Gryczka, to wyciąganie pieniędzy od samorządu, bo w podobnej sytuacji jest wiele powiatów i gmin w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?