Stawiają tablice "STOP Zły kierunek", bo wjeżdżają pod prąd na autostrady i ekspresówki. Pod Sieradzem zginęły tak trzy osoby

Mimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, która wymusza prawidłową jazdę, niektórzy kierujący pojazdami łamią przepisy i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym, dla innych jak i samych siebie – czytamy w komunikacie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

W kilku miejscach, przy drogach szybkiego ruchu zarządzanych przez GDDKiA, ustawiono tablice informacyjne z ostrzeżeniem przed wjazdem pod prąd. To duże żółte tablice z napisem STOP Zły kierunek i symbolem dłoni z umieszczonym na niej piktogramem znaku zakaz wjazdu. Podobne można spotkać przy drogach Austrii, Chorwacji, Niemiec, Słowacji.

• na łącznicy węzła Głogów Południe na S3
• na węźle Świlcza na S19
• na węźle Opole Zachód na A4
• na węźle Rzeszów Północ na A4
• na węźle Przemyśl na A4
• przed granicą Polski z Ukrainą w Korczowej

• na węźle Patriotów na S2 w Warszawie
• na węźle Wypędy na S8
• na węźle Paszków na S8
• na węźle Mszczonów na S8
• na większości węzłów na S3 pomiędzy Szczecinem i Zieloną Górą
• na obwodnicy Wałcza na S10
• na kilku węzłach na S1 i S52 w okolicy Bielska-Białej

Drogowcy zapewniają, że to początek tych działań, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach.

Analizujemy wszystkie potencjalne miejsca, a w pierwszej kolejności tablice pojawią się tam, gdzie kierowcy wjeżdżają pod prąd na drogę szybkiego ruchu – podkreśla GDDKiA.

Na drogach ekspresowych i autostradach w województwie łódzkim nie ma roku, by nie doszło do wypadków spowodowanych przez jadących pod prąd - wyjątkowo tragicznych w skutkach.

W grudniu 2014 roku, trochę ponad miesiąc od otwarcia ekspresowej S8, kierowca fiata punto wjechał na węźle Sieradz Południe pod prąd i zaczął jechać w kierunku Wrocławia jezdnią prowadzącą w stronę Warszawy. Po ok. 5 kilometrach zderzył się czołowo z jadącą w stronę Warszawy skodą octavią combi. Zginęło trzech mężczyzn. Kierowca i pasażer fiata punto oraz kierowca skody. W stanie ciężkim do szpitala trafił czwarty mężczyzna. Kierowca i pasażer fiata punto mieli w organizmie po ponad 3,5 promila alkoholu. Kierowca skody był trzeźwy.

Trzy lata później, a dokładnie w styczniu 2018 roku, na tym samym odcinku tej drogi doszło do kolejnej tragedii. Między węzłami Zduńska Wola Zachód a Sieradz Wschód opel astra jadący pod prąd zderzył się z busem. 73-letni kierowca samochodu osobowego zginął. Rannych zostało osiem osób.

We wrześniu 2019 roku 85-letni kierujący daewoo matiz przejechał pod prąd S8 ok. 20 kilometrów. Zginął pod Tomaszowem Mazowieckim po zderzeniu z prawidłowo jadącym audi, którym podróżowały dwie kobiety. Kierująca audi 25-latka była trzeźwa. 85-letni kierowca matiza od pół roku miał nieważne prawo jazdy.

I przypadek sprzed kilku miesięcy. Kierowca audi jechał pod prąd autostradą A1. Koło Kutna doprowadził do czołowego zderzenia z tirem. Zginął na miejscu.