Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stefan Krajewski: Nie wybaczę miliardów na górników, gdy nie ma grosza na dzieci

Piotr Brzózka
Stefan Krajewski
Stefan Krajewski Grzegorz Gałasiński
Z prof. Stefanem Krajewskim, ekonomistą z Uniwersytetu Łódzkiego, rozmawia Piotr Brzózka

Gdy rząd ogłosił plan zamknięcia 4 kopalń, górnicy zablokowali drogi, a swoje żony wysłali pod Pałac Prezydencki. Niezmiennie uważają, że powinni być traktowani lepiej niż inni. A powinni?
Przywileje zostały rozbudowane, bo Polska stoi na węglu. Są tylko dwa w miarę rozwinięte kraje o takiej strukturze energetycznej, gdzie ponad 90 proc. energii pochodzi z węgla. To Polska i RPA. Tyle że w Afryce mają świetne złoża i węgiel kamienny wydobywa się tanio, metodą odkrywkową. Natomiast Unia z węgla już się wycofała. Polska wydobywa 70 mln ton rocznie, a wszystkie pozostałe kraje UE razem wydobywają mniej niż Polska. Zachód uznał, że węgiel zanieczyszcza, że staje się coraz droższy, że produkcja węgla nie daje postępu i że jest tragiczna dla ludzi, bo wymaga wielkiego wysiłku fizycznego, a nie można tak eksploatować obywateli.

W ostatnich latach żaden polski rząd nie zadarł z górnikami.
W efekcie w Unii jesteśmy hamulcowym, podburzamy innych, grozimy wetem, wszyscy są na nas wściekli, bo polityka UE jest inna. Zobaczmy, ile dopłacamy do węgla - to czeski film. Powiem panu, jakie dane pojawiały się tylko w ostatnim miesiącu. Najpierw, że w tamtym roku dopłaciliśmy do górnictwa 450 mln zł. Potem, że 522 miliony. Następnie mówiono, że zadłużenie górnictwa wzrosło w roku 2014 z 10 miliardów do 12,8 mld zł! A jeszcze potem była informacja, że do tony węgla dopłacamy 33 zł, co przy produkcji rzędu 70 mln ton oznacza ponad 2 miliardy rocznie. Ostatnia wersja jest taka, że dopłacamy 62 zł do tony, co daje 4,5 miliarda rocznie! Informacje są różne, w zależności od tego, co kto chce powiedzieć. Poprzedni szef Kompanii Węglowej chciał nieco uzdrowić sytuację, odbierając deputat węglowy emerytom. Wie pan, ilu jest byłych górników samej Kompanii, którym wciąż należy się deputat? 160 tysięcy. Najczęściej nie biorą węgla, tylko gotówkę. W tamtym roku łącznie 250 milionów.

Dlaczego politycy boją się górników, a nie bali się włókniarek?
W odróżnieniu od włókniarek, na Śląsku mają autokary, zarządy kopalń się boją, przymykają więc oko na to, że załogi nie ma kilka dni w pracy, płacą w tym czasie normalne dniówki. Wyłączam telewizor, jak widzę żony górników przyjeżdżające do stolicy z płaczem, że nie mają co włożyć do garnka. Średnia płaca górników, biorąc te wszystkie trzynastki, czternastki, barbórki, wynosi 9-10 tys. zł na miesiąc. I one nie mają co do garnka włożyć! To co mają powiedzieć łódzkie szwaczki. Wie pan, czego nie mogę zapomnieć i nigdy nie wybaczę? Rok temu do Sejmu przyszły matki wychowujące ułomne, do końca życia niesamodzielne dzieci. Chciały w sumie około 70 mln zł rocznie, żeby te dzieci w ogóle jakoś żyły. I premier Tusk powiedział tak: przykro nam, ale skąd weźmiemy dla was pieniądze? Postaramy się, jeśli będzie możliwość, to zwiększymy zasiłki, ale teraz nie mamy. I te kobiety z bezsilną wściekłością pojechały do domów. A od lat przyjeżdżają górnicy i dostają miliard, dwa, trzy miliardy. I czy słyszał pan, żeby premier pytał: skąd mamy wziąć? Władza odrzuciła rodziny obciążone tragedią, bo co to za przeciwnik. Ale górnikom się ulega. Bo przyjadą z łańcuchami, kilofami, farbą. Sam byłem świadkiem, jak rzucali koktajlami z cuchnącą substancją. W gmachu Rady Ministrów tydzień po takim ataku śmierdziały wszystkie ściany.

Dlaczego więc rząd Ewy Kopacz zamachnął się na 4 kopalnie?
Może jest w tym jakiś zamysł polityczny, wygląda to tak, jakby PO chciała wywołać konflikt i na nim wygrać, tak jak kiedyś Margaret Thatcher. Ale u nas zdecydowano się na jakiś dziwaczny wariant. Thatcher zrobiła to siłowo. Z kolei w Niemczech za czasów Kohla, gdy nie dało się na siłę, przez wiele lat łożono ogromne pieniądze na restrukturyzację Zagłębia Ruhry. I ono dziś nie produkuje węgla, tylko ma nowoczesny przemysł. Stworzono alternatywę dla górników, ale przede wszystkim dla ich dzieci. Gdy u nas górnicy krzyczą, że najważniejsze jest, by oni fedrowali, ja mówię, że trzeba ich dzieci odciąć od szkół górniczych. Żeby nie było napływu młodych, żeby to umarło śmiercią naturalną - wtedy nie będzie miał kto krzyczeć.

Rozmawiał Piotr Brzózka

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki