Straż pożarna jedzie wolniej przez remont Przybyszewskiego w Łodzi? Jest doniesienie do prokuratury!

Nierówna z powodu remontu nawierzchnia ulicy Przybyszewskiego w Łodzi może opóźniać przejazd straży pożarnej. Przy ul. Przybyszewskiego 60a mieści się bowiem Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 5. Strażacy jadący do zdarzenia muszą poruszać się wozami gaśniczymi po prowizorycznej nawierzchni, która zwłaszcza po deszczach robi się dziurawa. Strażacy nie mają innej opcji- w remoncie jest cały odcinek od ul. Kilińskiego do al. Śmigłego-Rydza. W rezultacie zamiast pędzić do pożaru - jadą wolno przez dziury.

Na problem zwrócił uwagę w ubiegłym roku przewodniczący rady osiedla Jakub Hubert. To radny znany z wykrycia pomidorów rosnących na remontowanej al.Śmigłego-Rydza. Teraz zajął się kolejną ulicą.

- Myślałem, że na ul. Przybyszewskiego zepsuł wóz straży pożarnej, bo przez kilka minut wył. Okazało się jednak, że po prostu jedzie tempem człowieka- mówi. - Zrozumiałbym, gdyby to trwało krótko, ale nie miesiącami - dodaje.

Jak wyliczył radny przed remontem czas przejazdu 700 metrów z JRG nr 5 do al. Śmigłego-Rydza zajmował strażakom kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund. Obecnie to nawet sześć minut.

W październiku skargę do rady miejskiej złożyła Rada Osiedla Zarzew. Jednak radni miejscy odpisali, że Zarząd Inwestycji Miejskich nie miał żadnych skarg w tym zakresie.

Ponieważ sytuacja się nie zmieniła Jakub Hubert złożył zawiadomienie do prokuratury. Jego zdaniem urzędnicy miejscy mogli dopuścić się przestępstwa polegającego na celowym utrudnianiu funkcjonowania JRG nr 5 poprzez utrzymywanie nawierzchni ulicy w stanie "praktycznie nienadającym się do użytkowania przez pojazdy mechaniczne". Zdaniem Huberta może to doprowadzić do częstych spóźnień na miejsce zdarzenia, co z kolei może być sprowadzaniem niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzkiego oraz może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego. Za te przestępstwa - jeśli popełnione by były nieumyślnie - grozi odpowiednio do trzech lat i do roku więzienia.

Radny relacjonuje rozmowy ze strażakami, którzy wielokrotnie mieli prosić o naprawę nawierzchni.

"Za każdym razem, kiedy wóz Straży Pożarnej wyjeżdża z JRG-5 na interwencję dyspozytor jest informowany o wydłużonym czasie dojazdu" - czytamy w uzasadnieniu.

Doniesienie radny Jakub Hubert złożył w czwartek (25 stycznia) w Prokuraturze Rejonowej Łódź-Śródmieście. - Zawiadomienie wpłynęło. Został mu nadany bieg - informuje prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

- Problem jako taki na pewno jest, podobnie jak na ulicy Legionów. Czas dojazdu na remontowanej ulicy będzie nieco wydłużony - przyznaje kpt. Łukasz Górczyński z komendy miejskiej PSP w Łodzi.

Rzecznik podkreśla jednak, że firma wykonująca prace na ul. Przybyszewskiego jest w kontakcie z dowódca jednostki i regularnie informuje o przebiegu remontu.

" Jesteśmy w kontakcie z Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą Straży Pożarnej i nie ma takiego problemu o którym pani pisze" - zapewnia natomiast w mejlu Małgorzata Loeffler, rzeczniczka ZIM. " Tramwaje planujemy puścić po ulicy Przybyszewskiego od 1 lipca 2024 czyli w trzecim kwartale 2024 roku. Inwestycję planujemy zakończyć w drugim kwartale 2024 roku- informuje.

Umowę na remont odcinka Przybyszewskiego od Śmigłego-Rydza do Grabowej ZIM podpisał we wrześniu 2022 roku. Nawierzchnia została sfrezowana w kwietniu 2023 r. Koszt prac to 61,6 mln zł.

Po naszym zapytaniu dziury na ul. Przybyszewskiego zostały zasypane i wyrównane.