Pierwotnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informowała, że utrudnienia potrwają tylko dzień. We wtorek okazało się, że z węzła Emilia nie będzie można korzystać 3 miesiące. Utrudnienia mają związek z rozpoczętą budową systemu poboru opłat. Wczoraj ekipy rozpoczęły stawianie specjalnej stacji na węźle Emilia.
System poboru w woj. łódzkim będzie zorganizowany inaczej niż na wielkopolskim odcinku A2. Tam punkty poboru opłat stoją na autostradzie, szlabany przecinają drogę w poprzek. Co 50 km trzeba zapłacić 12 zł. Na oddanym później "łódzkim odcinku" opłaty będą pobierane na bramkach przecinających drogę (w Strykowie) i na stacjach poboru opłat, zbudowanych obok, na drogach wjazdowych i zjazdowych. Wczoraj rozpoczęła się budowa takiej stacji w Emilii. Z tego węzła najczęściej korzystają kierowcy z Łodzi i Zgierza oraz podróżujący krajową jedynką.
Podobne stacje powstaną na węzłach Piątek i Wartkowice. Na razie jednak GDDKiA nie podaje informacji o ewentualnych zamknięciach tych węzłów. Cały system ma być gotowy do końca 2010 r. Opłaty zaczną być pobierane po serii testów, w pierwszym bądź drugim kwartale 2011 r. GDDKiA nie zna jeszcze stawek, można jednak przypuszczać, że za przejechanie 1 km kierowcy aut osobowych zapłacą 20 gr, a ciężarówek - 46 gr.
Na szczęście nieczynne są tylko zjazdy, rozpoczęta inwestycja nie zablokowała przejazdu samą autostradą. Na utrudnienia nie napotkają też kierowcy podążający jedynką na północ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?