Studentki piją mniej od kolegów. Na sobotnich imprezach poprzestają na czterech piwach. Jednak częściej od rówieśników eksperymentują z narkotykami innymi niż marihuana. A popularną trawkę pali raz w miesiącu lub częściej prawie połowa studentów przebadanych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi.
- To pierwsze tego typu badanie w Polsce - mówiła na wczorajszej konferencji Anna Mroczek, dyrektor RCPS.
O picie, używanie narkotyków, dopalaczy, a nawet leków badacze pytali studiujących na 12 uczelniach w Łodzi, Piotrkowie i Łowiczu. Ankietowanie ograniczyło się do 98 osób, za to pytania były niezwykle szczegółowe - badani wskazywali także łódzkie kluby, w których picie w weekend wiąże się z niebezpieczeństwem pobicia. Według studentów Heaven to mordownia, a w Cabarecie dziewczynę czekają pytania o cenę usług seksualnych od potencjalnych sponsorów.
W dni powszednie studenci częściej niż w klubach imprezują w akademikach - w Łodzi lub na domówkach, jeśli chodzi o Piotrków i Łowicz.
- Ta prezentacja mnie zdumiała - wyznał prof. Stanisław Bielecki, rektor Politechniki Łódzkiej, po obejrzeniu raportu w towarzystwie Włodzimierza Fisiaka, marszałka województwa. Ten, przekonany, że statystyki nie kłamią, podpisał z rektorami największych uczelni regionu porozumienie. Na PŁ, Uniwersytecie Łódzkim i Uniwersytecie Medycznym powstaną punkty konsultacyjne, w których będą pełnić dyżury specjaliści od uzależnień.
Tego samego popołudnia, gdy rektorzy podpisywali porozumienie z marszałkiem, w parku tuż przy kampusie politechniki można było spotkać co najmniej dwie grupki raczące się piwem w wiosennym słońcu.
- W ciepłe dni po zajęciach rzeczywiście prawie zawsze coś wypiję, ale nie sądzę, żeby to był problem - powiedział nam Michał, student Wydziału Mechanicznego PŁ.
Jednak tak lekkie traktowanie piwa to, zdaniem prof. Pawła Górskiego, rektora Uniwersytetu Medycznego, najgorszy rodzaj szpanu.
- Naprawdę trudno znieść gromady studentów spacerujących z butelkami piwa w rękach promenadami wszystkich polskich miast - mówił prof. Górski. I na wczorajszym spotkaniu domagał się wprowadzenia ograniczeń w dopuszczalności reklamy piwa. Ale nie sprecyzował swojego pomysłu.
Za to nadziei nie traci prof. Włodzimierz Nykiel, rektor UŁ, bo w raporcie RCPS zauważył, że większość badanych jest przeciwna legalizacji dopalaczy i marihuany.
Zatrważająca jest jednak ogromna łatwość kupna trawki. W badaniach Centrum kilku studentów stwierdziło, że potrzebuje zaledwie 15 minut, by kupić marihuanę. Według raportu, przed sesją egzaminacyjną studenci sięgają po amfetaminę, ale aż co czwarta z przebadanych osób przyznała, że w jej środowisku niezwykłą popularnością cieszy się lek przeciwkaszlowy Tussipect, zawierający efedrynę, czyli substancję działającą podobnie jak amfetamina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?