Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gierkówka najpierw do remontu, a potem ją zburzą

Piotr Brzózka
Popularna gierkówka doczeka się remontu. Tylko po co?
Popularna gierkówka doczeka się remontu. Tylko po co? fot. Dariusz Smigielski
Wiadomo już, że przed Euro 2012 autostrada A1 nie będzie budowana w miejscu popularnej gierkówki. Ale przed imprezą kierowców i tak czekają duże utrudnienia podczas jazdy na południe kraju. Rząd rozważa poważną modernizację starej drogi. Drogi, która i tak po mistrzostwach zostanie zburzona.

- Nie ma jeszcze żadnych decyzji, ale wiele wskazuje na to, że gierkówka zostanie poddana solidnemu liftingowi - mówi Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Oczywiście nie wszędzie, ale tam, gdzie najbardziej wymaga remontu. Zawsze trzeba kalkulować, czy to się opłaca, czy nie. Euro 2012 jest dla Polski tak ważnym wydarzeniem, że wydaje się, iż jest to opłacalne. Chcemy zapewnić kibicom komfort podróżowania - tłumaczy Hadaj.

W tym miejscu warto przypomnieć słowa wiceministra infrastruktury Radosława Stępnia, który kilka miesięcy temu zapewniał, że w czasie mistrzostw kibice pojadą w stronę Śląska "wygodną dwupasmową drogą". Już wtedy eksperci uznali za znamienne, że nie użył słowa autostrada. Może już wtedy wiedział, że rząd nie zdąży z budową trasy A1.

Autostrada na odcinku, na którym pokrywa się z gierkówką (a więc od Piotrkowa w stronę Częstochowy), zostanie zbudowana już po Euro 2012. Wtedy też zostanie zburzona stara trasa. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztował jej ewentualny remont przed mistrzostwami.

Jerzy Polaczek, były minister infrastruktury, komentuje te plany: - Niestety, przed Euro 2012 otrzymamy wyrób autostradopodobny. Pytanie o sens takiej inwestycji jest retoryczne. Zresztą to jest problem wtórny wobec tego, co stało się niedawno. Rok po zawarciu umowy na budowę A1 w systemie koncesyjnym okazało się, że zwycięska firma nie ma pieniędzy i drogi nie zbuduje. Co więcej, przygotowany przez nią projekt poszedł do kosza. I to z tego powodu wciąż tkwimy w miejscu - mówi Polaczek.

W styczniu 2009 r. rząd podpisał umowę na wybudowanie i zarządzanie A1. Konsorcjum Autostrada-Południe nie zebrało jednak potrzebnych 7,5 miliarda zł. Trzeba było rozpisać nowy przetarg. Przed Euro 2012 mają ruszyć prace jedynie na odcinku Stryków - Tuszyn. Odcinek będzie wybudowany od podstaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki