Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: AHE straciła 14 tysięcy studentów

Agnieszka Jasińska
Rektor wierzy, że szkoła zaczęła wychodzić na prostą
Rektor wierzy, że szkoła zaczęła wychodzić na prostą Krzysztof Szymczak
Pedagogika jest zagrożona, a rekrutacja trwa. By zaoszczędzić, uczelnia zwolniła część swojej kadry

Niespełna tydzień pozostał Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi na ustosunkowanie się do zarzutów Ministerstwa Nauki. Resort nakazał uczelni m.in. uzupełnić braki kadrowe oraz skreślić z listy studentów niespełniających warunków do studiowania w Polsce.

- Zarzuty to przede wszystkim niedopatrzenia w dokumentacji. Uzupełniliśmy je i prześlemy do ministerstwa - tłumaczy Aleksandra Mysiakowska, rzeczniczka AHE.

Jednak zastrzeżenia ma nie tylko resort nauki. Państwowa Komisja Akredytacyjna wystawiła w czerwcu negatywną ocenę pedagogice. Nie przeszkadza to jednak uczelni... rekrutować studentów na kolejny rok akademicki.

- Mamy do tego prawo. Choć PKA dała negatywną ocenę, to ostateczną decyzję o zamknięciu kierunku podejmuje ministerstwo nauki - mówi prof. Andrzej Nowakowski, rektor AHE.

W czwartek uczelnia podsumowała kończący się właśnie rok akademicki.

- To był najtrudniejszy rok dla nas - mówi Mysiakowska. - W porównaniu do roku wcześniejszego straciliśmy 45 proc. studentów. Teraz uczy się u nas 17 tys. osób. Rok wcześniej było ich 31 tys. Zwolniliśmy 246 nauczycieli. Redukcja zatrudnienia odbyła się po to, aby nie podnosić czesnego.

Mysiakowska nie ukrywała, że uczelnia dostaje sygnały, że po wielu zawirowaniach wokół szkoły wartość dyplomu AHE jest deprecjonowana przez pracodawców, a studenci, którzy przenieśli się do innych uczelni, mają problemy z zaliczeniem semestru.

Władze AHE wierzą jednak, że zła passa szkoły już minęła. Dlatego starają się o reaktywację dwóch zamkniętych kierunków: informatyki i zarządzania.

Rektor wierzy, że szkoła zaczęła wychodzić na prostą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki