18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: cudowny reduktor alkoholu w organizmie

Joanna Barczykowska
Nie na każdego specyfik działa "uzdrawiająco".
Nie na każdego specyfik działa "uzdrawiająco". Krzysztof Szymczak
Do łódzkich pubów trafił "cudowny napój". Jest reklamowany jako specyfik, który błyskawicznie redukuje poziom alkoholu w organizmie.

Choć jest w sprzedaży zaledwie od kilku dni, sprzedaje się tak samo dobrze, jak piwo i drinki. Co więcej, specyfikiem już zainteresował się Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Według włoskich lekarzy, choć nie zawiera on substancji toksycznych, to jednak jest groźną mieszanką różnego rodzaju składników.

Na Zachodzie preparat kosztuje ok. 5 euro. Robi furorę w Mediolanie, gdzie jest nazywany "napojem ratującym prawo jazdy". Swą polską premierę napój miał w Łodzi. Cena za puszkę: ok. 13 złotych. - Sprowadziłem napój z Austrii, gdzie jest produkowany. Zainteresowanie jest bardzo duże. Od tygodnia sprzedaję go restauracjom i pubom. Napój dziesięciokrotnie przyspiesza spalanie alkoholu - tłumaczy łodzianin, dystrybutor napoju.

W ulotce dołączonej do puszki można przeczytać, że napój redukuje poziom alkoholu we krwi nawet o jeden promil w ciągu godziny. Konsumpcja specyfiku zaraz po spożyciu alkoholu "przyspiesza metabolizm, pozwala uniknąć ograniczenia sprawności fizycznej i umysłowej spowodowanych spożyciem alkoholu". Dalej czytamy, że "polecany jest szczególnie po spotkaniach biznesowych przy kieliszku, jeździe na nartach po spożyciu i po imprezowej nocy, żeby na drugi dzień móc pracować bez kaca".
Od razu zaczął robić furorę w pubach.

- Napój nie tylko niweluje skutki przepicia, ale zmniejsza jeszcze ilość alkoholu we krwi - zachęca barman w pubie w centrum Łodzi. - Klienci sprawdzali niedawno i wyszło, że po wypiciu puszki poziom alkoholu spadał im nawet o promil. Po wypiciu alkoholu trzeba wychylić puszkę i po godzinie zejdzie o promil. Jeśli ktoś ma we krwi więcej niż promil, to musi wypić kolejną puszkę napoju. Wtedy zejdzie do zera - mówi z przekonaniem barman.

Postanowiliśmy przetestować "cudowną moc" napoju. Troje reporterów wybrało się do pubu. Po wypiciu 400 ml wódki Marcin miał 1,16 promila w wydychanym powietrzu. Kasia, która wypiła pół litra czerwonego wina, miała 0,7 promila w wydychanym powietrzu. Po wypiciu dwóch jasnych piw przez Asię alkotest pokazał 0,6 promila we krwi. Zaraz po dokonaniu pomiaru profesjonalnym sprzętem nasi reporterzy uraczyli się napojem. Po godzinie powtórzyliśmy badanie alkotestem. U Marcina poziom alkoholu spadł z 1,16 do 1,06 promila w wydychanym powietrzu. U Kasi zawartość alkoholu zmniejszyła się z 0,7 do 0,62 w wydychanym powietrzu, a u Asi - z 0,6 do 0,58. Wniosek? Nie na każdego specyfik działa "uzdrawiająco".

Łódzcy lekarze są zbulwersowani pojawieniem się specyfiku.

- Skład napoju jest podobny do tego w tabletkach redukujących skutki kaca. Działanie będzie podobne do tego po wypiciu maślanki, którą zalecały nasze babcie. Wypisane na puszce substancje działają jako przeciwutleniacze, ale na pewno nie neutralizują alkoholu we krwi. To totalna ściema - ocenia dr Zbigniew Kołaciński z oddziału ostrych zatruć w Klinice Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi. I wyjaśnia:

- Bez wspomagaczy poziom alkoholu spada o 0,1 -0,2 promila na godzinę w zależności od masy ciała i zdolności regeneracyjnych organizmu. Napój nie miał więc żadnego wpływu na wchłanianie się alkoholu w państwa eksperymencie - ocenia dr Kołaciński.

Pojawienie się specyfiku na łódzkim rynku może mieć poważne konsekwencje. Napój będzie zachęcać zwłaszcza młodych ludzi do spożywania alkoholu, a potem wsiadania za kierownicę. A to bardzo niebezpieczne - mówi Kołaciński.

A policja mówi krótko: - Pijesz, nie jedź. Nie ma cudownych napojów usuwających w mgnieniu oka alkohol z organizmu. Tak samo jak nie będzie żadnej litości dla kierowców prowadzących na rauszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki