"Dworce mogą wyglądać tak jak lotniska. Być: bezpieczne, czyste, przyjazne dla pasażera, wygodne, ładne" - głosi ulotka. Dalej przeczytamy, że "W Niemczech cena biletu kolejowego zawiera opłatę dworcową, którą przeznacza się na utrzymanie powierzchni publicznych na dworcach". Pasażerowie TLK na trasie z Łodzi do Warszawy, którzy donieśli nam w czwartek o ulotkach, czują się zaniepokojeni. Sądzą, że PKP, rozkładając ulotki, przygotowują grunt pod możliwe podwyżki cen biletów kolejowych. Jak ustaliliśmy, mogą mieć rację.
W ulotce można jeszcze przeczytać, że wysokie opłaty lotniskowe płacą linie lotnicze i pasażerowie, a "te pieniądze przeznacza się właśnie na utrzymanie lotnisk". Żeby nie było wątpliwości, podróżny dowiaduje się też, że "Wprowadzenie opłaty dworcowej jest konieczne, by nasze dworce spełniały europejskie standardy obsługi pasażera".
- Na autostradach płacimy za winiety, dla statków obowiązują opłaty portowe. Dworce to jedyne obiekty użytkowane przez przewoźników za darmo i między innymi dlatego ich wygląd często odbiega od oczekiwań - mówi Paulina Jankowska z biura prasowego PKP SA. - Obecnie prowadzimy program remontów dworców i chcemy mieć środki, by utrzymywać na nich nowy standard uzyskany dzięki modernizacji.
Na pytanie o możliwe podwyżki cen biletów, Jankowska odpowiada, że pasażerowie nie mają się czego obawiać.
- Jeśli przewoźnicy zdecydują się rekompensować koszty opłaty dworcowej w cenie biletów, podwyżka nie przekroczy kilkudziesięciu groszy - mówi i dodaje, że PKP SA wydają ulotki, bo do mediów dostają się mylne informacje na temat opłaty i spółka chce wyjaśnić pasażerom jej prawdziwy sens.
Zmiana ustawy wprowadzającej opłatę dworcową znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych. Autorem projektu jest Ministerstwo Infrastuktury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?