Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź wywłaszczy mieszkańców Okopowej

Agnieszka Magnuszewska
Nowa droga ma zająć trzy czwarte działki Konrada Białkowskiego z ul. Okopowej
Nowa droga ma zająć trzy czwarte działki Konrada Białkowskiego z ul. Okopowej Krzysztof Szymczak
- Nie wyrzucili ich hitlerowcy, nie wyrzuciła komuna, a zrobi to nowa władza. Białkowscy będą musieli opuścić swój dom. I to w imię czego? Bo ktoś wymyślił aleję dla turystów przy murze Cmentarza Żydowskiego - denerwuje się Elżbieta Kruzerowska z ul. Okopowej.

Jej zdenerwowanie łatwo zrozumieć. Z planu wybudowania drogi wynika, że ona także straci część swojej działki. I to niemałą, bo aż 700 mkw.

O tym, że droga ma powstać, mieszkańcy Okopowej dowiedzieli się przypadkiem. - Sąsiad, który chciał budować tu dom, nie dostał pozwolenia na budowę. Powiedzieli mu, że przez jego działkę ma biec droga. Gdy się o tym dowiedzieliśmy, zostało ledwie siedem dni na złożenie uwag do miejscowego planu zagospodarowania - opowiada Konrad Białkowski, który ma stracić prawie całą ziemię. - Zdążyliśmy złożyć protesty, ale nie zostały uwzględnione.

Mieszkańcy Okopowej nie zamierzali odpuścić. W poniedziałek spotkali się z Krzysztofem Bednarkiem, szefem Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, która opracowała plan oraz wiceprezydentem Łukaszem Maginem. - Najpierw przekonywano nas, że droga ma umożliwić dojazd do posesji sąsiada. Ale sąsiad zaprotestował. Przekonywał, że ma dwie inne możliwości dojazdu do działki. Wtedy usłyszeliśmy, że droga ma być aleją przy cmentarnych murach - opowiada Elżbieta Kruzerowska. - To nas dobiło. Nie mogliśmy uwierzyć, że chcą nas wywłaszczyć, by urządzić promenadę dla zagranicznych turystów!

Co dokładnie przewiduje projekt? Utworzenie przestrzeni publicznej w okolicach Cmentarza Żydowskiego i stacji Radegast, mającej służyć celom usługowym, turystycznym, kulturalnym i dydaktycznym.

- Oznacza to, że powstanie droga, po której będą poruszać się osoby oglądające mury zabytkowego cmentarza - wyjaśnia wiceprezydent Łukasz Magin. - Nie jest to pomysł obecnej władzy.

A zatem czyj? - Główne wytyczne do tego planu zatwierdziły poprzednie władze Łodzi - mówi Marcin Masłowski z biura prasowego Urzędu Miasta.

Jednak obecne władze nie zamierzają nic zmieniać. - Postanowiliśmy nie gmerać w projekcie, bo mógłby on zostać zaskarżony na etapie postępowania sądowego. Takie przypadki były. Ale decydujący głos mają radni. Poinformuję ich, że mogą uwzględnić odrzucone przez nas skargi - mówi Magin.

Radni zapytani przez nas o sprawę kontrowersyjnej drogi, przyznają, że jest absurdem.

- Miesiąc temu wysłałem do prezydenta pytanie, dlaczego skargi mieszkańców zostały odrzucone, dotąd nie dostałem odpowiedzi - mówi Jan Mędrzak, radny PO.

W podobnym tonie wypowiada się Lewica. - Nie będziemy popierać bzdurnych zapisów. Na sesji 22 września zgłosimy wniosek o zmiany w planie - mówi Władysław Skwarka, szef klubu Lewicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki