Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co piąty pierwszak w Łódzkiem źle słyszy

Joanna Barczykowska
20 proc. pierwszaków ma problemy ze słuchem
20 proc. pierwszaków ma problemy ze słuchem PAWEł RELIKOWSKI
Co piąty uczeń ma problemy ze słuchem. Co czwarty z mówieniem. Ogólnopolskie badania słuchu, które przeprowadził Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, pokazały, z jakimi problemami borykają się nasze dzieci. Z raportu wynika, że 60 proc. rodziców dzieci, u których stwierdzono niedosłuch, nie zdawało sobie z tego sprawy.

- Im wcześniej zdiagnozowana wada, tym większe szanse na wyleczenie. W Polsce jest z tym problem, ponieważ brakuje badań przesiewowych, które organizowano podczas tzw. bilansu szkolnego. Słuch badano po urodzeniu, w przedszkolu, w pierwszej klasie podstawówki, a potem w liceum. Dzięki temu mieliśmy obraz, jak zmienia się słuch młodzieży i z czego mogą wynikać pojawiające się wady. Te badania pokazały, że warto byłoby wrócić do tych zwyczajów - mówi prof. Jurek Olszewski, wojewódzki konsultant ds. audiologii i foniatrii w Łodzi.

W Łódzkiem przebadano 12 tys. dzieci. Okazało się, że co piąte dziecko zaczynające naukę ma problemy ze słuchem, co trzecie wadę wzroku, a co czwarte kłopoty z artykulacją. - Największy problem pojawia się u pacjentów, u których występuje niedosłuch jednostronny. Oni często przez wiele lat świetnie radzą sobie z nauką, próbując niedosłuch nadrabiać drugim uchem. Ostatnio miałem pacjentkę, u której dopiero w wieku 21 lat zdiagnozowaliśmy niedosłuch jednostronny. Kobieta przez wiele lat musiała radzić sobie z tą wadą. Problemy pojawiły się, kiedy poszła na studia - mówi prof. Olszewski.

Problemy ze słuchem widoczne są już w przedszkolu. Jeśli w placówce pracuje logopeda, dzieci mają szansę na szybką diagnozę. Tak jest m.in. w niepublicznym przedszkolu przy ul. Osinowej w Łodzi, gdzie z każdą nową grupą dzieci od początku pracuje logopeda.

- Kiedyś byliśmy przedszkolem, specjalizującym się w opiece nad dziećmi z wadami słuchu. Dziś pracujemy jak każda inna placówka, ale nadal zwracamy na to dużą uwagę. Widzimy, że kłopoty ze słyszeniem zdarzają się praktycznie w każdej grupie - mówi Marta Kamińska, dyrektor placówki. Jak zauważyć, że nasze dziecko ma problemy ze słuchem? - Jest kilka alarmujących objawów, np. dziecko, zamiast mówić, zaczyna krzyczeć. Alarmujące jest także odosobnienie dziecka. Jeśli zamiast bawić się w grupie, spędza czas samotnie - mówi Kamińska.

Dzieci, u których nie zdiagnozowano wcześniej wad słuchu, często mają potem problemy w szkole. Złe oceny czy zaległości są tego efektem.

- Ważna jest wczesna diagnoza. Jeśli wiemy, że dziecko ma problemy ze słuchem, to możemy ustalić dla niego indywidualny system nauki - mówi Krzysztof Burnaś, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 35 w Łodzi. - Mieliśmy już takie przypadki. Uczniowie ze stwierdzonym niedosłuchem jednostronnym siedzą zawsze w pierwszej ławce. Uzgadnialiśmy też stronę, z której ma siedzieć uczeń, bo niedosłuch może być prawo- lub lewostronny. Dzięki temu łatwiej przyswaja wiedzę.

Wprowadzenie powszechnych badań słuchu wśród uczniów jest jednym z priorytetów z dziedziny zdrowia polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. - Zrobiliśmy prekursorskie badania słuchu u dzieci. Wnioski przedstawiliśmy na forum Unii Europejskiej. Liczymy, że w grudniu państwa unijne przyjmą konkluzję, dotyczącą wad słuchu i będziemy wspólnie realizować profilaktykę w tym zakresie - wyjaśnia Jakub Gołąb z Ministerstwa Zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki