Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie premie dla dyrektorów łódzkich szpitali

Rafał Klepczarek
373 tys. zł pochłonęły nagrody dla dyrektorów 12 wojewódzkich placówek
373 tys. zł pochłonęły nagrody dla dyrektorów 12 wojewódzkich placówek Dziennik Łódzki / archiwum
Zarząd województwa łódzkiego przyznał wysokie nagrody finansowe dyrektorom wszystkich dwunastu podległych mu przychodni i szpitali specjalistycznych. Roczne nagrody za rok 2010 pochłonęły ponad 370 tys. złotych. Wyróżniono nimi także szefów tych placówek, które w ubiegłym roku przyniosły straty.

Władze województwa łódzkiego przyznały premie na podstawie wniosków rad społecznych działających przy specjalistycznych placówkach medycznych. W efekcie najwięcej otrzymali: Dariusz Kałdoński, dyrektor SP ZOZ im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu oraz Wojciech Szrajber z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. M. Kopernika w Łodzi. Na konta obu panów wpłynęło po 36 tys. złotych.

Ale te dwie placówki ubiegły rok zakończyły dodatnim wynikiem finansowym. W Sieradzu wypracowano ponad 3,4 mln zł zysku, a w łódzkim "Koperniku" ponad 464 tys. zł.

- Żeby być na plusie, trzeba walczyć z Narodowym Funduszem Zdrowia o każdą złotówkę - twierdzi Jerzy Leszczyński, zastępca dyrektora ds. spraw ekonomicznych sieradzkiego szpitala.

Nagrodzono jednak również tych na minusie. Grażyna Krulik, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach, otrzymała nagrodę w wysokości 33 tys. zł. Władzom województwa nie przeszkadzało, że skierniewicki szpital ubiegły rok zamknął stratą w wysokości 1,6 mln zł. Podobnie było w przypadku nagród dla Małgorzaty Majer, szefowej WSS im. Biegańskiego, i Romana Bociana, dyrektora WSS im. Pirogowa w Łodzi. Pierwszy z łódzkich szpitali zakończył ubiegły rok stratą prawie miliona zł, a drugi na minusie był na ponad 317 tys. zł.

- Nasza strata wzięła się stąd, iż NFZ zbyt nisko wycenił punkty za świadczone przez nas usługi medyczne - wyjaśnia Emilia Walas-Frankiewicz, rzecznik prasowy szpitala im. Biegańskiego.

Maciej Łaski z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi podkreśla, że wynik finansowy nie jest w świetle przyjętych zasad jedynym kryterium decydującym o zasadności przyznania nagrody rocznej dla dyrektora szpitala.

- Zarząd województwa łódzkiego przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu nagrody rocznej bierze pod uwagę m.in. osiągnięcia dyrektora w dziedzinie zarządzania, jak również jego skuteczność przy pozyskiwaniu dodatkowych środków finansowych - mówi Łaski. - Częstokroć niekorzystny wynik finansowy placówek ochrony zdrowia uwarunkowany jest czynnikami zewnętrznymi. Przykładem jest brak zapłaty ze strony NFZ za tzw. nadwykonania.

Wie o tym np. dyrektor Krulik, która weszła na drogę sądową z Funduszem, aby odzyskać pieniądze za nadwykonania świadczeń ratujących pacjentom życie.

/współpraca: Joanna Barczykowska/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki