- W minioną sobotę oficer dyżurny bełchatowskiej policji odebrał zgłoszenie od 65-letniego mieszkańca miasta, że na osiedlu Okrzei ktoś strzela z broni i niedawno „trafił” w okno jego mieszkania. Na miejsce skierowano natychmiast funkcjonariuszy, którzy w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że strzały padały z 11 piętra bloku stojącego naprzeciw. Zaangażowani w sprawę policjanci zapukali do mieszkania 31-letniego bełchatowianina. Mężczyzna był pod widocznym działaniem alkoholu i mocno go zaskoczył widok mundurowych. Przyznał się, że chwilę wcześniej strzelał z wiatrówki do puszek ustawionych na balkonie. Później chciał spróbować przestrzelić rurkę, na której zawieszona była antena. Mężczyzna nie zważał na bliskie sąsiedztwo bloku i ludzi spacerujących. Swoje nierozsądne zachowanie tłumaczył tym, że był pijany - relacjonuje mł. insp. Joanna Kącka z KWP w Łodzi.
31-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut narażenia ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu teraz kara nawet do 3 lat więzienia.
Przypominamy, że wiatrówki używane w niewłaściwy sposób mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzi. Pod żadnym pozorem nie można oddawać z nich strzałów w kierunku osób, zwierząt - dodaje mł. insp. Joanna Kącka.
Postrzelił się z wiatrówki. 44-latek chciał sprawdzić, czy jest załadowana
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?