"Dr matematyki UŁ Katarzyna Lubnauer poszukuje chętnych do udziału w jej kampanii wyborczej. Kto z Państwa chciałby bliżej przyjrzeć się kampanii wyborczej, może się skontaktować z dr Lubnauer przez FB lub stronę internetową. Udział w kampanii wyborczej może być zaliczony jako praktyki z PR".
Taki e-mail pod koniec sierpnia odebrali studenci dziennikarstwa UŁ. Wiadomość została wysłana z konta kierownik Zakładu Teorii i Praktyki Komunikacji i bardzo zaskoczyła część zdobywających wiedzę na Wydziale Filologicznym UŁ. To studenci przekazali redakcji treść e-maila.
Doktor Katarzyna Lubnauer, zajmująca pierwsze miejsce na łódzkiej liście partii NowoczesnaPL do Sejmu oraz wykładowczyni na Wydziale Matematyki i Informatyki UŁ, w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" zaprzeczyła w piątek, że zabiegała o kierowanie do niej studentów, aby ci realizowali praktyki przez udział w jej kampanii.
- Owszem, zachęcałam, m.in. na Facebooku, chętnych do pomocy, ale nie w formie praktyk - mówi łódzka jedynka Petru.
Skąd więc tajemniczy e-mail?
- Może to wyraz sympatii lub przekonanie, że zorganizowanie takich praktyk komponowałoby się z tokiem studiów? - zastanawiała się doktor Lubnauer.
W piątek nie udało nam się skontaktować z autorką zachęty do studentów (mimo wysłanych e-maili na jej adres oraz na adres jej zakładu i katedry, milczały też telefony tych jednostek).
Stanowisko zajął za to profesor Piotr Stalmaszczyk, dziekan Wydziału Filologicznego UŁ.
- Nie ma możliwości zaliczenia praktyk poprzez udział w kampanii wyborczej czy politycznej. Wykorzystywanie studentów do działalności politycznej jest niedopuszczalne - stwierdza.
OŚWIADCZENIE |
W związku z informacjami dotyczącymi zachęcania wolontariuszy do udziału w mojej kampanii wyborczej oświadczam, że: - przed wysłaniem maila jego autorka nie zapytała mnie o zdanie na temat oferty zaliczenia praktyk w zamian za udział w mojej kampanii, ani nawet nie poinformowała mnie o swojej inicjatywie. Nie jestem w stanie dowiedzieć się, co nią kierowało, ponieważ obecnie przebywam za granicą. - studentów, którzy zgłosili się do mnie w tej sprawie informuję, że szukam wolontariuszy, ale o żadnym zaliczaniu zajęć nie może być mowy. - uważam, że wykorzystywanie zależności, szczególnie takiej, jaka występuje między wykładowcą a studentem, aby zachęcać do zaangażowania się w kampanię polityczną, łamie podstawowe standardy etyczne obowiązujące zarówno naukowców, jak i polityków. Z poważaniem Katarzyna Lubnauer |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?