Studiujący zniknęli, a połowa knajp zamknęła się przynajmniej do września, kiedy przyjadą poprawkowicze. Podobnie wygląda Lumumbowo i ulica Matejki. Nie ma obrazka bardziej uświadamiającego, jak wyglądałaby Łódź bez studentów.
Przed całkowitym wyludnieniem najbliższe sąsiedztwo redakcji ratują kandydaci na studia. Oglądają budynki wydziałów z dokumentami pod pachą. Politechnika jeszcze je zbiera, ale nasze uniwersytety podały już listę najpopularniejszych kierunków. I znów eksperci od rynku pracy głowią się, co sprawia, że nasi maturzyści wybierają psychologię, prawo i dziennikarstwo, jak wynika z danych Uniwersytetu Łódzkiego, chociaż studia ciężkie, a wejść do zawodu jeszcze trudniej. Z kolei na Uniwersytecie Medycznym lekarzami chce zostać dwa razy więcej chętnych niż przed rokiem.
Co łączy najpopularniejsze w Łodzi kierunki? Ekspertom umyka, że na temat każdej z tych specjalizacji powstają najpopularniejsze seriale. Tegoroczni maturzyści pewnie nie pamiętają już "Ally McBeal", ale za to znają "Prawo Agaty". Przyszły psycholog może zainspirować się amerykańską "Terapią", albo jej polską adaptacją "Bez tajemnic". Marzący o dziennikarstwie mają świetny "Newsroom" (za trzy dni rusza nowy sezon), a inwazja seriali medycznych przebija podaż tych o zombie.
Kryzys "powołań" przeżywa Wydział Filozoficzno-Historyczny z popularną jeszcze przed dekadą archeologią. Czy jej atrakcyjność nie brała się z marzeń ówczesnych maturzystów wychowanych na "Kronikach młodego Indiany Jonesa"? A skoro teraz dzieciaki oglądają "Komisarza Alexa" może warto otworzyć w Łodzi studia weterynaryjne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?